Drewno spadło z przyczepy na auto osobowe – uderzenie w 4,2-metrową bramownicę

Na rumuńskiej drodze krajowej nr 10, w okolicach wsi Teliu, znajduje się wiadukt kolejowy oznaczony zakazem ruchu dla pojazdów o wysokości powyżej 4,2 metra. Po obu jego stronach znajdują się też solidne, metalowe bramownice, które mają służyć za blokadę dla kierowców wyższych ciężarówek. I choć teoretycznie 4,2 metra wydawałoby się wystarczające dla wszystkich normatywnych transportów, rumuńskie media donoszą o bardzo groźnym zdarzeniu, do którego doszło właśnie z udziałem tej infrastruktury.

W poniedziałek, tuż przed godziną 20, po omawianym odcinku przejeżdżała ciężarówka z przyczepą oraz ładunkiem drewna. Pojazd ten zmieścił się pod pierwszą bramownicą i przejechał pod samym wiaduktem, ale niestety zahaczył o drugą z bramownic. Uderzenie zepchnęło wówczas z przyczepy kłodę o długości około trzech metrów, wyrzucając ją za ciężarówkę, wprost na jadące z tyłu Audi A6 na austriackich rejestracjach.

Drewno przebiło przednią szybę samochodu i wpadło do jego wnętrza. Na szczęście jednak kłoda trafiła w sam środek auta, mieszcząc się między przednimi fotelami i zatrzymując się na środkowej części tylnej kanapy. Dzięki temu żadna z czterech osób podróżujących Audi nie została poważnie ranna. Niemniej jeden z pasażerów miał być w tak ogromnym szoku, że wymagał opieki lekarskiej i przewieziono go do szpitala.

Dlaczego natomiast zestaw z drewnem uderzył o bramownicę? Dołączone powyżej zdjęcie może mówić samo za siebie, prezentując naczepę wyładowaną aż powyżej linii kłonic. Dlatego też ciężarówka została zatrzymana na miejscu zdarzenia, a następnie eskortowano ją do punktu, w którym dało się przeprowadzić kontrolę masy i wymiarów. Jak się wówczas okazało, pojazd przewoził o 9,42 m3 drewna więcej niż oficjalnie podano to w dokumentach. Dlatego też znacznie przekroczył normy wysokości, a przy okazji był za ciężki.

Zgodnie z rumuńskimi przepisami, nielegalnie przewożone drewno poddano konfiskacie i przekazano pod opiekę lokalnego nadleśnictwa. Poza tym mówi się o aż dwóch różnych karach, nałożonych za spowodowanie wypadku oraz przekroczenie dopuszczalnych parametrów pojazdu. Rumuński portal „News.ro” wskazuje tutaj na kwoty odpowiednio 13 oraz 4 tysięcy lejów, co można przeliczyć na łącznie 15 tys. złotych.

Źródło zdjęć: INFO TRAFIC ROMANIA