Z całym szacunkiem dla zamiłowania oraz poświęconej pracy, stan techniczny musiał tutaj zostać ukarany – tak określi to sami Niemcy, w policyjnym komunikacie na temat zatrzymania.
Policjanci z Kaiserslautern trafili wczoraj wieczorem na Volvo VNL670, a więc ciągnik siodłowy pochodzący z Ameryki. Ciężarówka jechała autostradą A6, wykonywała przewóz z naczepą-cysterną i zwracała uwagę bardzo rozbudowanym oświetleniem. Niczym w słynnych ciężarówkach Coca-Coli, światła obrysowe rozmieszczono wzdłuż krawędzi nadwozia, na naprawdę najróżniejszych elementach.
Policjanci naliczyli ponad 110 dodatkowych punktów świetlnych, otaczających między innymi atrapę chłodnicy, obudowę silnika, zderzak oraz spojlery. Część tego oświetlenia nie miała też homologacji potwierdzającej przejście testów obciążeniowych. To akurat może być związane z faktem, że amerykańskie ciężarówki mają instalacje 12-voltowe. Tym samym akcesoria do nich często sprowadza się spoza Europy.
Co natomiast będzie z tą ciężarówką dalej? Policja nie opisała jakie konkretnie były kary dla właściciela pojazdu. Przykładem może być jednak podobna kontrola z 2019 roku, również przeprowadzona przez policję z Kaiserslautern. Z autostrady A6 ściągnięto wówczas wywrotkę o łącznie 106 punktach świetlnych. Dalszy ruch tego pojazdu został zakazany, do momentu usunięcia dodatkowego oświetlenia. Kierowca otrzymał też mandat, mogący wynosić do 120 euro.
No to już wiecie gdzie wyłączać dodatkowe oświetlenie swojego pojazdu. Na pewno należy to uczynić pod Kaiserslautern, na autostradzie A6.
