Do 37 godzin bez odpoczynku dobowego i prowadzenie niemal na półtora etatu

Fot. DVSA

Brytyjska inspekcja DVSA zatrzymała chłodniczy zestaw, którego kierowca wykonywał pracę praktycznie za dwie osoby. Nie tylko znacznie przekroczył przy tym dozwolony czas prowadzenia, ale też nie mógł liczyć na regularny wypoczynek.

W momencie zatrzymania, w miejscowości Doxey pod Birmingham, tachograf ciężarówki naliczał już 30 godzinę i 10 minutę od zakończenia ostatniego odpoczynku dobowego. Co więcej, szybko okazało się, że to nie jest żaden wyjątek, gdyż podobne wyniki pojawiły się też w innych dniach objętych kontrolą. Zdarzało się na przykład, że między jednym odpoczynkiem dobowym a drugim mijało 24, 33, 34 lub nawet 37 godzin. Poza tym kierowca zignorował obowiązek odbycia odpoczynku dobowego i wykręcił przy okazji naprawdę spory czas dwutygodniowego prowadzenia. Wynosił on 127 godzin i 55 minut, a więc o blisko 38 godzin więcej niż pozwalałyby na to przepisy.

Jeśli chodzi o finansowe następstwa kontroli, to tutaj nie ma wielu informacji. Nie podano również skąd pochodziła ciężarówka, choć metalowy byk na atrapie chłodnicy pozwala snuć hiszpańskie podejrzenia. Wiadomo za to, że kierowca otrzymał zakaz dalszej jazdy, a DVSA uziemiło go na parkingu blokadą na koło, zmuszając w ten sposób do obycia zasłużonego odpoczynku. Tę blokadę widać na zdjęciu, rozciągniętą między osią napędową a naczepą.