Podział rynku na kilka sieci dealerskich to w przypadku samochodów ciężarowych rzecz dobrze znana. Gdy jednak spojrzymy na prawną stronę tego podziału, wszystko może okazać się nielegalne.
W 2019 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko polskim sieciom dealerskim dwóch ciężarowych marek. Najpierw zarzuty usłyszeli sprzedawcy DAF-ów, a następnie pod lupą znalazło się Iveco. Dzisiaj wydano zaś decyzje, w ramach których dealerzy marki DAF zostali uznani winnymi.
Decyzje były dwie, dotycząc nielegalnego podziału rynku (pięciu dealerów, lata 2011-2018) oraz nielegalnego konsultowania udziałów w przetargach publicznych (trzech dealerów). Kary nałożono na łącznie sześć spółek, zarejestrowanych nie tylko w Polsce, ale też w Niderlandach. Kwoty wyniosły przy tym od 2 do 45 milionów złotych, w zależności od skali sprzedaży oraz ewentualnego współpracowania z UOKiK w ramach dochodzenia. Ponadto nałożono kary na ośmiu konkretnych menadżerów, tutaj z kwotami od 13 do 495 tys. złotych.
Łączna suma wszystkich kar, dla sześciu firm oraz ośmiu menadżerów, przekroczyła 122 miliona złotych. To też może być początek wydatków, jako że decyzje UOKiK otworzyły drogę do dalszych sporów. Przewoźnicy mogą upomnieć się o zwrot części kosztów zakupu, na co wskazuje poniższa wypowiedź Prezesa UOKiK:
Na przykładzie dwóch decyzji dotyczących dealerów ciężarówek można zauważyć jak szkodliwe są porozumienia polegające na podziale rynku. W efekcie działań nieuczciwych przedsiębiorców potencjalni klienci tracą możliwość kupna produktów danej marki od wybranych sprzedawców lub otrzymują oferty z wyższymi cenami. Konsekwencją nieuczciwej konkurencji były gorsze warunki zakupu samochodów ciężarowych marki DAF, co odczuwały firmy transportowe w Polsce korzystające w swoich flotach z tych pojazdów. Wydane decyzje ułatwią poszkodowanym przez te praktyki dochodzenie roszczeń odszkodowawczych przed sądem.
Pełen komunikat UOKiK, z dokładnymi kwotami dla konkretnych spółek oraz osób, znajduje się pod tym linkiem.
