Dalekobieżne Renault Master przewrócone przez osobówkę – efekt najechania na tył

Gdy tył jest lekki, a siły odpowiednio duże, wiele niebezpiecznych rzeczy może się wydarzyć. Każdy kto jechał „busem” przy odpowiednio silnym wietrze, ten na pewno zdaje sobie z tego sprawę. Żeby jednak dalekobieżne Renault Master zostało wyrzucone z drogi przez auto osobowe? To już może zaskakiwać.

Widoczna na zdjęciu „Masterka” jechała wczoraj lewym pasem niemieckiej autostrady A52. Pojazd miał poruszać się w płynnym ruchu, najwyraźniej wyprzedzając inne, wolniejsze samochody. Wtedy też został najechany przez niewielk,ą osobową Toyotę Corollę. Auto uderzyło Renault w prawą stronę tylnego zderzak i wywołało cała serię niebezpiecznych wydarzeń.

3,5-tonowy samochód został popchnięty do przodu i na lewo, uderzając w barierki rozdzielające jezdnie. Następnie odbił w przeciwnym kierunku, przeciął oba pasy ruchu i obrócił się dookoła własnej osi, o 180 stopni. Na koniec zaś przewrócił się na lewą stronę, oparł o barierki i zatrzymał z prawymi kołami w powietrzu.

39-letniemu kierowcy Renault nic poważnego się nie stało, choć musiał on być w ogromnym szoku. 52-latka kierująca Toyotą odniosła pewne obrażenia i przetransportowano ją do szpitala. Przyczyny jej najechania na tył pozostają nieznane, a straty finansowe wstępnie oszacowano na nawet 45 tys. euro.