Niecały rok po oficjalnej premierze, DAF XD już doczekał się istotnej zmiany. Do gamy dołączono drugi, mniejszy silnik, przeznaczony do pracy w lżejszych zastosowaniach.
Model XD, czyli następca popularnego CF-a, dotychczas występował wyłącznie z jednostką typu Paccar MX-11. Mowa więc o silniku 10,8-litrowym, stosowanym też w dalekobieżnych modelach i rozwijającym moc od 300 do 450 KM. Teraz do oferty dołącza zaś mniejsza jednostka Paccar PX-7, o pojemności 6,7 litra. Będzie ona sprzedawana w czterech wariantach mocowych, rozwijających 230, 260, 290 lub 310 KM.
Paccar PX-7 to rozwinięcie doskonale znanego, amerykańskiego Cumminsa, którego DAF stosował w modelu CF już od wielu lat. Przy tym teraz silnik przeszedł modernizację, otrzymując nową turbinę, zyskując lżejszy blok i bardziej wydajne wtryski, a przy tym spełniając normy Euro 6 bez układu recyrkulacji spalin. Wszystko to ma zapewniać niższe zużycie paliwa, a przy okazji PX-7 będzie o całe 600 kilogramów lżejszy niż MX-11.
Co też ciekawe, Paccar PX-7 ma być łączony z nową, 8-biegową skrzynią typu PowerLine, będącą przekładnią w pełni automatyczną, a nie jedynie zautomatyzowaną. Mowa więc o konstrukcji działającej na zasadzie hydraulicznej, mogącej zapewnić wyjątkowo płynną jazdę i gładkie ruszanie z miejsca. Jeśli natomiast chodzi o hamulec silnikowy, to w opcji ma znajdować się PX Engine Brake, zatrzymujący ciężarówkę z mocą 276 KM.
Podkreślę, że obie jednostki będą teraz dostępne jednocześnie. Do cięższych zastosowań, na przykład w pełnowymiarowych zestawach, DAF XD będzie mógł otrzymać silnik 10,8-litrowy natomiast w solówkach lub w pojazdach do ruchu miejskiego optymalny może być silnik 6,7-litrowy.
