Można powiedzieć, że ta historia rozpoczęła się od błahego wykroczenia. Wywrotka kursowała po drodze z niezaciągniętą plandeką i ktoś zwrócił na to uwagę. O interwencję poproszono więc ITD, które zatrzymało pojazd na drodze wojewódzkiej nr 395 pod Wrocławiem.
To był jednak dopiero początek. Zamiast bowiem przeprowadzić zwykłą kontrolę przy drodze wojewódzkiej, wywrotkę zabrano na autostradę A4, a konkretnie na MOP Karwiny. Tam czekała Mobilna Linia Diagnostyczna, czyli największe narzędzie ITD do walki z niesprawnymi pojazdami.
Po sprawdzeniu około 20-letniego Mercedesa, okazał się on pełen nieprawidłowości. Trzecia oś nie hamowała zupełnie, a druga i trzecia oś hamowały właściwie tylko jednymi kołami. Różnica w sile między lewym a prawym hamulcem wynosiła tam bowiem odpowiednio 97 oraz 72 procent. Do tego doszło wyeksploatowanie ogumienia, różne rzeźby bieżników, niesprawne jedno światło „stop”, uszkodzona szyba czołowa oraz spękane klosze reflektorów.
I tak od niezaciągniętej plandeki udało się przejść do zatrzymania dowodu rejestracyjnego, natychmiastowego zakazu dalszej jazdy, mandatów karnych dla kierowcy oraz kilkutysięcznej kary administracyjnej dla przewoźnika.
Oto komunikat WITD Wrocław:
28 października 2020 r. na 14 km drogi wojewódzkiej nr 395 łączącej Wrocław ze Strzelinem, zespół typujący dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego przy wykorzystaniu pojazdu nieoznakowanego zatrzymał pojazd ciężarowy, którym krajowy przewoźnik realizował wywóz nakładu ziemi z jednej z pobliskich inwestycji.
Zatrzymania dokonano w ramach realizacji wniosku o kontrolę, a jego bezpośrednią przyczyną było niezabezpieczenie ładunku sypkiego plandeką.
Pojazd w celu sprawdzenia stanu technicznego skierowano na Mobilną Linię Diagnostyczną wcześniej rozłożoną na MOP Karwiny przy 156 km autostrady A4.
Kontrola pojazdu ujawniła szereg poważnych usterek stanu technicznego w tym:
– nadmierną różnicę sił hamowania na osiach 2 i 4 wynoszącą odpowiednio 97 % i 71 %
– zupełny brak hamulców na 3 osi,
– zużyte i uszkodzone ogumienie pojazdu,
– różną rzeźbę bieżnika na kołach ostatniej osi,
– uszkodzoną szybę czołową,
– uszkodzone klosze lamp oraz lustro od strony kierowcy,
– niesprawne jedno światło hamowania „stop.”
W wyniku kontroli kierujący okazał wcześniej zakupione nowe klosze lamp, których jak oświadczył nie zdążył jeszcze wymienić.
Wobec powyższego stanu faktycznego pojazd został wykluczony z dalszej jazdy, a dowód rejestracyjny do czasu usunięcia usterek zatrzymany.
Na kierującego nałożono mandaty karne, a wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie wszczęto postępowania administracyjne zagrożone nałożeniem wysokich kar finansowych.
