Ciężkie pobicie 64-letniego kierowcy ciężarówki – konflikt Bułgarów i Holendrów

Powyżej: teren, na którym doszło do pobicia

64-letni kierowca ciężarówki został ciężko pobity na parkingu przy holenderskim porcie Vlissingen. Padł on ofiarą dwóch pijanych mężczyzn, którzy przy okazji niszczyli też samochody ciężarowe.

Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, na jednym z przyportowych parkingów, znajdującym się tuż obok restauracji dla kierowców. Pół godziny po północy jedną z pauzujących tam osób obudził dźwięk stukania o kabinę. Kierowca spojrzał wówczas w lusterka i zobaczył jak dwóch mężczyzn zdejmuje gaśnicę z jego ciągnika, zaczyna uderzać nią w ciężarówki i próbuje wybić przednią szybę. Chwilę później udało mu się też dostrzec kolegę leżącego na parkingowym placu, mającego wyraźne ślady pobicia.

Kierowca zadzwonił na numer alarmowy, a na miejscu szybko pojawił się patrol policji oraz przyportowej żandarmerii. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać obu agresywnych mężczyzn, natomiast osobie leżącej na ziemi udzielono pierwszej pomocy. Okazał się to 64-letni, bułgarski kierowca ciężarówki, który w wyniku pobicia doznał ciężkich obrażeń ciała.

Zatrzymani okazali się być kierowcami z Holandii, pochodzącymi z jednego regionu. Mieli oni 28 oraz 46 lat, a w czasie badania alkomatem wykazali odpowiednio 1,7 oraz 1,9 promila alkoholu. Co natomiast skłoniło ich do pobicia Bułgara i dlaczego niszczyli oni ciężarówki? Jak wyjaśnia holenderska policja, najprawdopodobniej było to następstwem wcześniejszego konfliktu między kierowcami. Skąd jednak wziął się ten konflikt, tego dokładnie nie wiadomo. Być może miało to jakiś związek z wydarzeniami w restauracji, która była planowo otwarta do północy, a więc zamknęła się tuż przed pobiciem.