Średniotonażowe ciężarówki z Ukrainy to we wschodniej Polsce popularny widok. Zwykle są to wyeksploatowane samochody dystrybucyjne z Zachodu, doposażone na przykład w dachowe kabiny sypialne. Wkrótce jednak możemy zobaczyć zupełnie inny widok. Ukraińskie media motoryzacyjne mówią bowiem o kolejnym debiucie z Chin.
Na ukraińskim rynku zadebiutowały nowe ciężarówki marki Dayun. W pierwszej chwili można by pomyśleć, że to kolejne typowo azjatyckie pojazdy do miasta, mogące konkurować co najwyżej z autami dostawczymi lub z Fuso Canterem. W rzeczywistości jest to jednak sprzęt ze znacznie cięższej klasy.
DMC nowego Dayuana może wynosić nawet 14 ton. Każdy egzemplarz ma też mieć na wyposażeniu fabryczną kabinę sypialną. Silniki Euro 5 mają 4,1 litra pojemności oraz 184 KM mocy maksymalnej, a do tego dochodzi ośmiobiegowa skrzynia, pneumatyczne hamulce oraz typowe dla rosyjskich ciężarówek, 20-calowe felgi. Jedynie oferta rozstawów osi wydaje się tutaj pochodzić ze znacznie lżejszej klasy pojazdów. Kończy się ona bowiem na wartości 4,1 metra.
Wszystkie wymienione elementy mają oczywiście chińskie pochodzenie. Silnik to produkt marki Weichai, a skrzynię biegów dostarczyła firma Fast. Trzeba się też przygotować na niezbyt dobre warunki wypoczynku, z uwagi na typowo azjatycką szerokość łóżka. Za to lista wyposażenia wydaje się już bardzo sensowna. Jest tam na przykład wielofunkcyjna kierownica z poduszką powietrzną, szyberdach, diodowe światła dzienne, radio z Bluetooth, tempomat, podgrzewane lusterka, klimatyzacja i pneumatyczny fotel kierowcy.
