Po tym jak w miniony weekend uszkodzono Most Krymski, ukraińskie miasta znalazły się pod zmasowanym, rosyjskim ostrzałem. Dzisiejsze ataki objęły nawet zachodnią częścią kraju, a poza mieszkańcami Lwowa i okolic, odczuli to także kierowcy ciężarówek stojący przy polsko-ukraińskiej granicy.
Jak poinformowała polska Straż Graniczna, ostrzał uszkodził między innymi sieć energetyczną, która dostarczała energię do przejść granicznych w Medyce i Korczowej. Tamtejsze obiekty, całkowicie uzależnione od ukraińskich dostaw prądu, natychmiast musiały wstrzymać swoją pracę, przekładając się też na zatrzymanie odpraw jakichkolwiek pojazdów.
Sprawę potwierdzają także polscy kierowcy jeżdżący na Ukrainę, choć w przypadku Medyki mówi się już o przywróceniu ruchu. Miało to nastąpić po około pięciogodzinnej przerwie, podczas której nie przepuszczano żadnych samochodów.