84-latek wiózł 24 tony drutu bez zabezpieczenia, nie hamując przed skrzyżowaniami

Fot. Polizeipräsidium Hamm

Niemiecka policja opublikowała dosyć zaskakujący komunikat o kontroli ciągnika siodłowego z naczepą. Spotkano się przy tym z kierowcą ciężarówki, który mógł doświadczyć niemal całej historii powojennego transportu, wiek wymagany do uzyskania prawa jazdy uzyskując jeszcze w połowie lat 50-tych.

Do kontroli doszło w minioną środę, w niemieckim mieście Hamm, w wyniku zgłoszenia otrzymanego od przypadkowego świadka. Dzwoniąca na policję kobieta mówiła o ciężarówce, która dwukrotnie przejechała przez skrzyżowanie pomimo czerwonego światła. Następnie pojazd miał skręcić na teren jednej z firm i to właśnie tam wysłano patrol, by sprawdzić przyczyny niebezpiecznego zachowania kierowcy.

Gdy radiowóz przybył na miejsce, za kierownicą wskazanej ciężarówki zastano 84-letniego mężczyznę, zamieszkałego w miejscowości Gelsenkirchen, około 60 kilometrów dalej. To właśnie on miał dwukrotnie przejechać na czerwonym świetle, a ponadto oskarżono go o przewożenie ładunku bez wymaganego zabezpieczenia. Gdy bowiem naczepa ciągnika została otwarta, już w obecności policjantów, wewnątrz znaleziono zwoje drutu miedzianego o masie 24 ton, przewożone bez żadnego mocowania. To też może tłumaczyć, dlaczego kierujący tak bardzo uniknął hamowania przed skrzyżowaniami.

Faktem jest, że policjanci nie byli bezpośrednimi świadkami przejazdu przez skrzyżowania, a także nie widzieli jak ciężarówka porusza się z niezabezpieczonym ładunkiem po drodze publicznej. Niemniej wobec 84-latka wszczęto postępowania administracyjne, które mają skutkować dwoma mandatami. Pierwszy z nich, za zignorowanie sygnalizacji, może opiewać na 250 euro, 2 punkty karne (z 8 możliwych) oraz 1 miesiąc zakazu prowadzenia, drugi zaś, za niezabezpieczony ładunek, ma wynosić 120 euro oraz 1 punkt karny.

Dla wyjaśnienia dodam, że wielu europejskich krajach, w tym między innymi w Niemczech oraz w Polsce, kierowca może przedłużać uprawnienia na ciężarówki tak długo, jak pozwolą na to wyniki badań lekarskich. Stąd też następujący artykuł z 2019 roku: 93-latek przedłużył swoje C+E na kolejne 5 lat – to najstarszy Niemiec z uprawnieniami. Choć zdarzają się też państwa o bardziej restrykcyjnych zasadach, jak na przykład Włochy, gdzie po ociągnięciu wieku emerytalnego po prostu trzeba pożegnać się z pojazdami cięższymi niż 20 ton. O tym pisałem w następującym tekście: Kara za prowadzenie ciężarówki w wieku 70 lat – kierowca zapłacił za to 1200 euro