Ciężarówka wypadła z mostu do kanału – kierowca przeżył upadek z 13 metrów

Powyżej: wypadnięcie z mostu na nagraniu z monitoringu

Jak określiły to już lokalne media, kierowca tej ciężarówki wygrał przedwczoraj drugie życie. Mężczyzna przeżył bowiem zdarzenie, które na pierwszy rzut oka mogło zapowiadać pewną tragedię.

Do wypadku doszło w poniedziałek, w słowackiej miejscowości Nové Město nad Váhom. Volvo FH z naczepą przejeżdżało tam po moście nad Kanałem Biskupickim, gdy kierowca nagle stracił panowanie nad pojazdem. Zestaw uderzył w bariery po prawej stronie jezdni, przebił je i runął do kanału z wysokości 13 metrów.

Ciężarówka rozbiła się o dno, a większość ciągnika i naczepy znalazła się pod wodą. Na szczęście jednak nie objęło to lewej strony kabiny, co uratowało kierowcę, a także pozwoliło mu wydostać się z wraku. Mężczyzna o własnych siłach wydostał się na nadwozie, zszokowany usiadł na skraju kabiny i czekał tam na przybycie ratowników.

Jako najbardziej prawdopodobną przyczynę zdarzenia wymienia się mikrosen kierującego. Co jednak najważniejsze, mężczyzna okazał się cały i zdrowy, a do szpitala zabrano go jedynie na profilaktyczne badania. Wiadomo też, że cała sytuacja nie miała związku z alkoholem, a straty finansowe ograniczył fakt, że pojazd był już rozładowany.

Zdjęcie: Polícia SR – Trenčiansky kraj