Ciężarówka wiozła z Ukrainy węgiel i metamfetaminę – towar o wartości 2,3 mln zł

To sprawa niczym ze słynnego serialu „Breaking Bad”, ale odnotowana na polskiej granicy. Do kontroli zatrzymano ciężarówkę z węglem drzewnym, która miała też ukryty ładunek metamfetaminy.

Ciężarówka jechała z Ukrainy do Polski i na granicy w Dorohusku poddano ją skanowaniu rentgenowskiemu. To pozwoliło stwierdzić nielegalny ładunek, umieszczony pod podłogą pojazdu. Narkotyków było łącznie 46 kilogramów, a ich czarnorynkową wartość oszacowano na 2,3 miliona złotych.

25-letni kierowca pojazdu został zatrzymany. Sąd zarządził już dla niego trzymiesięczny areszt, więc mężczyzna pozostał w Polsce, a na swój proces poczeka w zamknięciu.

Funkcjonariusze z Dorohuska kontrolowali samochód ciężarowy wiozący węgiel drzewny z Ukrainy do Polski. Po przeskanowaniu pojazdu na urządzeniu rentgenowskim okazało się, że w zestawie ciężarowym może być ukryty dodatkowy ładunek. Rzeczywiście, w skrytkach konstrukcyjnych pojazdu znajdowały się pakunki wypełnione żelem. Podejrzewając, że może to być substancja psychoaktywna, funkcjonariusze postanowili ją poddać specjalistycznym testom, które wykazały, że jest to metamfetamina.

Ogółem funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli ponad 46 kilogramów tej substancji o szacunkowej wartości ponad 2,3 mln zł.

W sprawie został zatrzymany kierowca kontrolowanej ciężarówki, 25-letni obywatel Ukrainy. Decyzją sądu wobec mężczyzny zastosowano trzymiesięczny tymczasowy areszt. Śledztwo w sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Chełmie.