Ciężarówka uderzona przez auto osobowe spadła z wiaduktu oraz stanęła w płomieniach

Uderzenie przez niewielkiego Forda niemal zakończyło się dla kierowcy ciężarówki tragicznie. Jego zestaw spadł bowiem z wiaduktu, ciągnik bardzo poważnie się uszkodził, a następnie stanął w płomieniach.

Wszystko wydarzyło się w dzisiejsze południe, na obwodnicy Świecia w województwie kujawsko-pomorskim. Wspomniany Ford zmierzał akurat w kierunku Gdańska, gdy z nieznanych powodów zjechał na przeciwległy pas ruchu. Doszło wówczas do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka DAF-em.

Po uderzeniu ciężarówka przechyliła się na prawo, przebiła przydrożną barierę i spadła z wiaduktu. Ciągnik wbił się w ziemię prawym bokiem kabiny, a następnie wybuchł w nim pożar. Na szczęście kierowca zdążył wydostać się z wraku, zanim całe nadwozie stanęło w płomieniach. Pomocy udzielił mu przy tym przypadkowy świadek.

27-letni kierowca Forda zginął niestety na miejscu. Jego 26-letnia pasażerka, a także 28-letni kierowca DAF-a trafili do szpitala. Kobieta musiała znajdować się w wyraźnie cięższym stanie, jako że jej transportem zajął się ratowniczy śmigłowiec.

Źródło zdjęć oraz informacji: KPP w Świeciu