W hamburskim porcie doszło wczoraj do przerażającej tragedii. Ciężarówka spłonęła wraz ze swoim kierowcą, odbywającym akurat pauzę w kabinie.
Srebrny Mercedes-Benz Actros 1851 stał zaparkowany na portowej ulicy Kamerunweg, tuż przed wjazdem do jednego z terminali kontenerowych. Ciężarówka miała włączone światła, a pod otwartą maską suszyło się pranie, gdy nagle – około godziny 17.00 – wewnątrz kabiny pojawiły się płomienie.
Niestety świadkowie nie mieli możliwości wejścia do ciągnika i sprawdzenia co dzieje się z kierowcą. Wezwano jedynie straż pożarną, która po przybyciu na miejsce szybko opanowała pożar. Wtedy też potwierdziły się najgorsze podejrzenia, jako że wewnątrz pojazdu znaleziono ciało martwego mężczyzny.
Jak na razie nie ma żadnych dokładniejszych informacji o tożsamości zmarłego lub pochodzeniu ciężarówki. Nie wiadomo też co mogło być bezpośrednią przyczyną tego zdarzenia.
Link do reportażu lokalnej telewizji: