Martwe pola oraz elektryczne hulajnogi to dwa zjawiska, które regularnie wymienia się w kwestii drogowych zagrożeń. Oba z nich wystąpiły we wczorajszym zdarzeniu z Niemiec, które niestety zakończyło się tragicznie.
Volvo FH z naczepą, należące do niemieckiej firmy transportowej, przejeżdżało wczoraj wieczorem przez okolice miasta Vilshofen an der Donau. Pojazd poruszał się drogą krajową B8 i zatrzymał przed sygnalizacją świetlną, by następnie skręcić na skrzyżowaniu w lewo.
Przed stojącą ciężarówką znalazła się hulajnoga, prowadzona przez 40-letnią kobietę. Jak się później okazało, kierowca nie widział kobiety ze swojej kabiny i nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia. Gdy bowiem sygnalizator wskazał zielone światło, ciężarówka natychmiast ruszyła, najeżdżając na stojącą jeszcze hulajnogę i potrącając jej użytkowniczkę.
Życia 40-latki niestety nie udało się uratować. 52-letni kierowca ciężarówki nie doznał fizycznych obrażeń, ale był w ogromnym szoku i wymagał przewiezienia do szpitala na obserwację. Na miejsce wyzwano też prokuraturę, która zbada wszystkie okoliczności zdarzenia i może określić ewentualną winę.
Widok na miejsce zdarzenia:
Rollerfahrerin wird von Lkw überfahren und getötet https://t.co/sUPHTeN06A pic.twitter.com/mzunHnIAWJ
— BR_Niederbayern (@BR_Niederbayern) September 6, 2021