Zestaw do przewozu samonośnych ładunków spłonął w czasie jazdy autostradą

Fot. Thüringer Polizei

Ciężarówka poruszała się na pusto, a w zdarzeniu nie uczestniczył żaden inny pojazd. Mimo to szacunki niemieckiej policji, mówiące o stratach na około 200 tys. euro (940 tys. złotych), mogą okazać się znacznie zaniżone. Mowa bowiem o bardzo specjalistycznym sprzęcie, przeznaczonym do transportu ponadnormatywnego.

Ciągnik siodłowy typu 8×4, na moje oko będący Mercedesem Actrosem z lat 2019-2022 (wskazuje na to brak świateł dziennych w zderzaku), poruszał się w zestawie z samosterowną naczepą, przeznaczoną do przewozu bardzo długich ładunków samonośnych. W pojazdach takich jak ten to właśnie ładunek może stanowić połączenie między dwiema platformami, a tylna część naczepy w sposób zautomatyzowany podąża za resztą zestawu

Jeśli chodzi o samo zdarzenie, to miało ono miejsce na niemieckiej autostradzie A71, pod miejscowością Ilmenau, wczoraj, około godziny 14. Kierowca ciężarówki został zaalarmowany przez innych użytkowników ruchu, którzy zauważyli dym wydostający się z ciągnika. 63-latek zatrzymał wówczas zestaw na pasie awaryjnym, ale na opanowanie ognia nie było niestety żadnych szans. Ogień wydobywający się z komory silnika szybko przeniósł się na nadwozie, a także na zakabinową wieżę ze zbiornikami paliwa i płynu hydraulicznego. Następnie objął również przednią część omawianej naczepy.

Co najważniejsze, kierowca w porę oddalił się od pojazdu i uniknął jakichkolwiek obrażeń. O stratach finansowych wspomniałem już na wstępie, natomiast autostrada A71 w kierunku Schweinfurtu musiała zostać całkowicie zablokowana.

Fot. Thüringer Polizei

Przykładowe zastosowanie tego typu zestawu: