Brak korytarza życia: polski kierowca tkwił we wraku, a ratownik jechał rowerem

Trudno o bardziej wymowną przestrogę przed zastawianiem „korytarza życia”, niż ta z wczorajszego popołudnia na niemieckiej autostradzie A1. Polski kierowca czekał tam bowiem na pomoc w zmiażdżonej kabinie Iveco Daily, a tym razem lekarz jechał do niego rowerem pożyczonym od przypadkowego turysty, lawirując między samochodami.

3,5-tonowe Iveco było częścią lekkiego autotransportera, przewożącego na zabudowie oraz przyczepie łącznie trzy samochody osobowe. Wczoraj, około godziny 14, gdy nawierzchnia była mokra po silnych opadach deszczu, jego kierowca niestety zbyt późno zauważył zator, który wytworzył się przed węzłem Wuppertal-Langerfeld. Zestaw najechał więc na poprzedzającą, zatrzymaną już ciężarówkę, po czym sam otrzymał uderzenie w tył od lżejszego Peugeota Partnera.

Zdjęcie z miejsca zdarzenia:

Kierowca Iveco najwyraźniej próbował uniknąć wypadku, kierujący swój zestaw na pas awaryjny. Zabrakło mu na to jednak przestrzeni i w efekcie lewa strona jego kabiny uderzyła w tylny prawy narożnik przyczepy ciężarówki. To też sprawiło, że mężczyzna odniósł rozległe obrażenia, a jednocześnie nie mógł o własnych siłach wydostać się z wraku. Konieczna była jak najszybsza pomoc specjalistów, a ci próbowali dojechać na miejsce z wykorzystaniem właśnie „korytarza życia”.

Niestety, zator szybko się wydłużał, a wielu kierowców zapomniało o zwolnieniu przejazdu do służb ratunkowych. Stąd też historia jednego z pierwszych ratowników medycznych, który po zablokowaniu karetki przez inne samochody postanowił opuścić pojazd i po prostu biec między samochodami. Wówczas pomocy udzielił mu przypadkowy turysta, który zdjął ze swojego samochodu rower i przekazał go ratownikowi, ułatwiając dotarcie na miejsce.

Na szczęście ta pomoc nie dotarła zbyt późno i polskiego kierowcę udało się uratować. W międzyczasie przejazd „korytarzem życia” został też utorowany, na miejsce dotarli strażacy oraz karetki pogotowia. Wiadomo, że ranny mężczyzna trafił do szpitala, choć szczegóły na temat stanu jego zdrowia nie zostały podane. Kierowcy dwóch pozostałych pojazdów, ciężarówki oraz Peugeota, nie potrzebowali pomocy medycznej.