Blisko 8 złotych za kilogram LNG i równe 2 euro za benzynę – na stacjach padły rekordy

Ceny paliw od kilku tygodni bardzo szybko rosną. Średnia cena oleju napędowego osiągnęła już w Polsce 5,70 złotego brutto. W stosunku do ubiegłego roku to wzrost niemal o połowę, co stawia wielu przewoźników w bardzo trudnej sytuacji. Choć jest też pewne pocieszenie – to nie olej napędowy, lecz inne paliwa pobiły rekordy.

Na nagłówkach portali ogólnomotoryzacyjnych, w tym również tytułów z Polski, pojawiły się zwłaszcza Niderlandy. Tam paliwa drożeją wyjątkowo szybko, a cena litra benzyny po raz pierwszy w historii przekroczyła psychologiczną barierę 2 euro za litr.

Za to największe procentowo wzrosty dopadły płynny gaz ziemny (LNG). Paliwo to podrożało nawet dwukrotnie, w Niderlandach kosztuje już tyle samo co olej napędowy, natomiast w Polsce oraz w Niemczech może być wręcz od niego droższe.

Na gazowej stacji w Śremie, która regularnie publikuje swoje ceny w internecie, kilogram LNG kosztuje obecnie 7,67 złotego brutto. Dla porównania, jeszcze miesiąc temu za kilogram płaciło się 6 złotych, natomiast w kwietniu cena plasowała się poniżej 4 złotych. Jeśli natomiast chodzi o ceny na Zachodzie, to można spojrzeć na dane od sieci stacji paliw Rolande. W Niemczech kilogram LNG ma kosztować 1,559 euro netto, w Niderlandach 1,499 euro netto, a w Belgii 1,479 euro netto. Tymczasem jeszcze wiosną wystarczyło zapłacić około 80-90 centów netto. 

Taka sytuacja może się niestety utrzymywać, co najmniej przez najbliższe miesiące. To efekt ogromnego popytu na LNG, wywołanego między innymi w Chinach, Brazylii oraz Indiach. Zwłaszcza Chińczycy przejęli dużą część dostaw, w ramach zimowych zamówień na cele grzewcze. Poza tym swoją rolę odegrał ogólny boom gospodarczy, spowolnienie wytwarzania LNG przez pandemię, a także wykorzystanie dużej części europejskich zapasów tego gazu, wymagające teraz pilnego uzupełnienia.

Dla wyjaśnienia: ciężarówki na LNG zużywają około 20-25 kilogramów gazu na 100 kilometrów. Zapotrzebowanie w kilogramach więc tutaj podobne, jak ilość litrów oleju napędowego, którą trzeba zatankować do diesla.