Betonowe szamba wróciły do akcji – prawie 55 ton na 5 osiach i wielki brak dokumentów

Od czterech miesięcy nie publikowałem żadnego komunikatu o przeciążonych ciężarówkach z betonowymi szambami. Albo więc powtarzające się kontrole przyniosły pewien skutek, albo ITD zaczęło znacznie rzadziej o nich informować. Teraz jednak wrócimy do tematu, i to z prawdziwym „przytupem”. Lubelska inspekcja zatrzymała bowiem zestaw z szambami, który łamał przepisy na rekordową ilość sposobów.

Trzyosiowa ciężarówka oraz dwuosiowa przyczepa ważyły łącznie 54,7 tony. Nic więc dziwnego, że ważenie jednej tylko osi mogło wskazać 15 300 kilogramów nacisku. Co też ciekawe, kierowcą pojazdu był jednocześnie właściciel firmy produkującej szamba. Nie miał on prawa jazdy, gdyż zostało mu ono odebrane. Brakowało też zezwolenia na przewozy własne, prawa jazdy, badań lekarskich, zawodowego szkolenia, ważnej legalizacji tachografu i ważnego badania technicznego przyczepy.

Łączna kara za powyższe wykroczenia może wynieść 27 tys. złotych. Jest to możliwe, że jako ciężarówka złamała zarówno prawo o ruchu drogowym (przeciążone osie), jak i prawo regulujące wykonywanie przewozów (reszta). Z tego tytułu można otrzymać dwie różne sumujące się kary, jedną o wartości 15 tys. złotych i drugą sięgającą 12 tysięcy.

Oto komunikat GITD:

W poniedziałek (22 marca) na krajowej „dwójce” w miejscowości Woroniec koło Białej Podlaskiej patrol ITD zatrzymał zestaw przewożący trzy zbiorniki betonowe z okolic Radomia do Białej Podlaskiej. Za kierownicą ciężarówki siedział właściciel firmy produkującej szamba. Jedynym dokumentem, jaki okazał inspektorom, był… dowód osobisty. Ustalono, że kierowcy odebrano posiadane wcześniej prawo jazdy. Decyzję o cofnięciu jego uprawnień wydał właściwy miejscu zamieszkania starosta. Nie posiadał też ważnych orzeczeń lekarskich i psychologicznych oraz szkolenia dla kierowcy zawodowego. Nie miał przy sobie również dokumentu uprawniającego go do wykonywania przewozu drogowego.

Lista stwierdzonych nieprawidłowości była znacznie dłuższa. Przyczepa od 2 lat nie była na obowiązkowym badaniu technicznym, a tachograf zainstalowany w ciężarówce nie został w terminie sprawdzony przez uprawnionego serwisanta – nie miał ważnej kalibracji. Zestaw z ładunkiem był znacznie przeciążony. Ważył 54,7 tony zamiast dopuszczalnych 40 ton. To spowodowało także przekroczenia dozwolonych nacisków osi pojazdów na drogę, co doprowadza do powstawania kolein i spękań nawierzchni.

Nieprawidłowy transport szamb wstrzymano i kierowcy – przedsiębiorcy wydano bezwzględny zakaz dalszej jazdy. Wobec niego zostanie wszczęte postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym oraz ustawy prawo o ruchu drogowym. Producentowi szamb grozi 27 tys. zł kary.