Bardzo sprytne holowanie ciężarówką z windą – niestety, za pomysłem stał alkohol

Zdjęcia: Kreispolizeibehörde Steinfurt

Gdyby nie fakt, że cała sytuacja odnosiła się do prowadzenia po alkoholu, można by wyrazić tutaj spore uznanie. Sposób holowania z powyższego zdjęcia był bowiem naprawdę sprytny, w przemyślany sposób wykorzystując windę oraz najzwyklejsze pasy do ładunku.

Cała akcja rozegrała się minionej nocy, w małej miejscowości Ochtrup na zachodzie Niemiec. Pijana 30-latka postanowiła wówczas wrócić samochodem z imprezy, na skrzyżowaniu tracąc panowanie nad pojazdem i uderzając w sygnalizator świetlny. Słup został przy tym znacząco uszkodzony, a kobieta najwyraźniej chciała uniknąć za to odpowiedzialności. Zadzwoniła więc z prośbą o pomoc do 27-letniego kolegi.

Ów kolega prawdopodobnie też spożywał tej nocy alkohol, ale nie odmówił prośbie i przyjechał na miejsce 7,5-tonową ciężarówką. Opuścił przy tym wspomnianą windę i cofnął w taki sposób, by wepchnąć platformę pod tylne, napędzane koła osobowego BMW. Następnie przymocował te koła pasami i w ten sposób stworzył konstrukcję, która pozwoliła ciągnąć samochód za ciężarówką, nawet pomimo obecności automatycznej skrzyni biegów.

Łatwo się domyślać, że dla osoby postronnej cała sytuacja mogła wyglądać bardzo podejrzanie. Tym bardziej, że dźwięk cofania z opuszczaną windą na pewno roznosił się po całej okolicy. Choć więc zdarzenie miało miejsce o godzinie 1 w nocy, ktoś zdołał je zauważyć i powiadomił o sprawie lokalną policję. Funkcjonariusze udali się wówczas na miejsce, przerwali holowanie i od razu wyczuli od jego uczestników wyraźną woń alkoholu.

30-latka została oskarżona o spowodowanie kolizji w czasie jazdy po alkoholu, a także próbę ucieczki z miejsca zdarzenia. Wstępne badanie alkomatem wykazało u niej 1,4 promila, skutkując natychmiastowym odebraniem uprawnień i wszczęciem postępowania karnego. Za to 27-latek, pomimo wyraźnych śladów upojenia, odmówił dmuchnięcia w alkomat. Tutaj podjęto więc decyzję o przewiezieniu na komisariat i pobraniu próbki krwi do badań. Jaki uzyskano przy tym wynik, o tym policyjny komunikat jeszcze nie wspominał.