Autostrada między Białorusią a Chinami nabiera tempa – aktualizacja z Rosji

Źródło zdjęcia: Z Chin do Anglii niemal cały czas na kołach – dwutygodniowa trasa na życzenie klienta

Już w 2008 roku zapowiedziano powstanie autostrady, która umożliwi szybki transport między Chinami a Europą. Nowy trakt miał obejmować Rosję oraz Kazachstan, sięgając tym samym od białoruskiej do chińskiej granicy. I jak się okazuje, prace naprawdę ruszyły, właśnie nabierając większego tempa.

Jak donoszą rosyjskie media, władze tego kraju podjęły decyzję o zmianie harmonogramu budowy. Zamiast w 2027 roku, trasa ma być gotowa nawet trzy lata wcześniej. Prace przygotowawcze właśnie się rozpoczęły, pod koniec września wybrano wykonawców, w najbliższych miesiącach gotowe mają być wszystkie projekty. Następnie, jesienią przyszłego roku, faktyczne prace budowlane, a na rok 2024 cała trasa szybkiego ruchu ma już być gotowa.

Najważniejszym elementem nowej drogi będzie rosyjska autostrada M12, łącząca Moskwę oraz Kazań. Tam sprawy są już na tyle zaawansowane, że podano nawet kompletne wyceny budowy oraz przyszłego przejazdu. Wiadomo, że postawienie M12 pochłonie 705 miliardów rubli, a cały 800-kilometrowy odcinek będzie podzielony na osiem fragmentów. Co też ciekawe, aż połowa budżetu będzie pochodziła od prywatnych inwestorów, w związku z czym autostrada ma być objęta dodatkowymi opłatami. Będzie to 12 rubli za przejechanie ciężarówką jednego kilometra, czyli około 0,5 grosza.

Szacuje się, że wraz z powstaniem autostrady przejazd między Moskwą a Kazaniem będzie o połowę szybszy. To więc oznacza nawet jeden dzień oszczędności na całej trasie do Chin lub Kazachstanu. Jazda ma też być znacznie bezpieczniejsza, z racji wydzielenia dwóch jezdni. Auta osobowe będą mogły osiągać do 120 km/h, a węzły powstaną tylko przy największych miastach, w tym przy Niżnym Nowogrodzie.