W nawiązaniu do tekstu:
Piorun trafił w ciężarówkę – wszystkie sześć opon w naczepie zostało zniszczonych
Bardzo silne burze nie przestają nawiedzać Polski. Po problemach z ubiegłego tygodnia, takich jak piorun trafiający w naczepę, dzisiaj wydarzyła się rzecz jeszcze bardziej zaskakująca. Woda zalała granicę w Kołbaskowie, uniemożliwiając przejazd autostradą A6.
Zalanie pojawiło się z samego rana, w wyniku bardzo silnych opadów deszczu. Aż do godziny 12 nie przepuszczano żadnych samochodów, gdyż poziom wody był za wysoki nawet dla dużych ciężarówek. Około południa sytuację częściowo opanowano, na jezdnię w kierunku zachodnim wpuszczając ciężarówki lub samochody terenowe. Za to jezdnia w kierunku wschodnim pozostaje zablokowana, już od niemieckiego węzła Penkun. Cały ruch musi być kierowany na objazdy, stojąc przy tym w ogromnych zatorach.
Podobne zalania odnotowano w Szczecinie oraz wielu innych, okolicznych miejscowościach. Sytuacja okazała się tak trudna, że do akcji wysłano nawet Wojska Obrony Terytorialnej. Zmobilizowano też ogromne ilości strażaków, z różnych części województwa. Dla przykładu, dodatkową pompę na autostradę A6 postanowiono sprowadzić aż z Koszalina.
Bieżące informacje na temat przejazdu po A6 publikowane na Twitterze GDDKiA Szczecin. Znajdziecie je pod tym linkiem. Z mojej strony zaś przepraszam, że nie ostrzegłem Was przed tymi problemami wcześniej. Niestety, cały dzień spędziłem dzisiaj akurat na wyjeździe.
Efekty odpompowywania wody z autostrady #A6 w rejonie węzła #Kołbaskowo są już dobrze widoczne. Poziom wody spada, w czym pomaga obecny brak opadów. Dalej jednak droga jest zamknięta, po stronie niemieckiej od węzła #Penkun. Od strony polskiej są przepuszczane ciężarówki. pic.twitter.com/flCoJS7cze
— GDDKiA Szczecin (@GDDKiA_Szczecin) July 1, 2021