Autopilot w wywrotce oraz w maszynach budowlanych – test automatyzacji w Japonii

Japońskie Hino, będące częścią koncernu Toyota, to kolejna marka ciężarówek eksperymentująca z autopilotami. Jej zautomatyzowany prototyp przez cztery miesiące pracował na budowie tamy, wykonując przewozy materiałów sypkich.

Bazą dla prototypu było Hino Profia, czyli największy model tego producenta. Pojazd ten został skonfigurowany jako typowo japońska, trzyosiowa wywrotka, a na dachu kabiny, atrapie chłodnicy oraz bocznych narożnikach umieszczono radary i kamery niezbędne do pracy autopilota. Poza tym ciężarówkę podpięto do zaawansowanego systemu nawigacji, obejmującego teren budowy.

Testowa ciężarówka została przekazana do firmy Obayashi Corporation, odpowiedzialnej za prace przy tamie. Co też ciekawe, stanowiło to element szerszego projektu, w ramach którego sprawdzano także zautomatyzowane maszyny budowlane. Na załadunku autopilot ciężarówki musiał więc współpracować z autopilotem koparki, w taki sposób, by łyżka z urobkiem trafiła nad zabudowę. Za to rozładunek musiał odbywać się w bezpośrednim towarzystwie zautomatyzowanej spycharki gąsienicowej oraz walca.

W czasie testu pojazd stale obserwowany był przez wyszkolonego kierowcę oraz inżyniera, ale ich obecność w kabinie miała charakter czysto awaryjny. Dopóki więc nie odnotowano jakiś problemów, prowadzeniem zajmował się komputer. Poza tym pracę wywrotki nadzorowano ze zdalnego centrum zarządzania, łącząc to z nadzorem nad wspomnianymi maszynami.

Sami Japończycy tłumaczą, że omawiana technologia ma być odpowiedzią na dramatyczny niedobór pracowników w ich kraju, wynikający między innymi z bardzo szybkiego starzenia się społeczeństwa.

Film prezentujący prototyp przy pracy: