To zdjęcie mogłoby posłużyć za reklamę producenta siodeł lub sworzni królewskich. Ciężki, trzyosiowy ciągnik zdołał bowiem utrzymać się pod naczepą, która została wciągnięta na samą górę kontenerowej suwnicy.
Zdarzenie miało miejsce w minioną niedzielę, w izraelskim porcie Ashdod, gdzie znajduje się bardzo nowoczesny terminal kontenerowy. Od końca ubiegłego roku jest on wyposażony automatyczne, bezzałogowe suwnice, zintegrowane z systemem zarządzania obiektem i mające zapewniać wyższą efektywność pracy. Problem jednak w tym, że komputer ma ograniczone możliwości oceny sytuacji i jeśli zamki na naczepie nie zostaną całkowicie poluzowane, to może się to skończyć właśnie podniesieniem całego zestawu.
W Ashdod miało już dojść do kilku takich zdarzeń, a to z minionej niedzieli było niewątpliwie najbardziej widowiskowe. Od razu jednak uspokoję, że kierowca obsługiwany przez automatyczną suwnicę ma obowiązek opuszczenia kabiny, więc prezentowane Volvo FH najprawdopodobniej nie miało nikogo na pokładzie. Jeśli natomiast chodzi o sprowadzenie ciężarówki z powrotem na ziemię, to wykorzystano przy tym awaryjny, ręczny system sterowania.
Nagranie opublikowane przez lokalnego kierowcę:
@ayham_hag #נמל #נמל אשדוד#scania #volvo240 ♬ nhạc nền – Huy Hoàng
Inne zdarzenie z tego samego portu:
@ayham_hag #port #CapCut #scania #volvo240 ♬ צליל מקורי – aihamايهم حاج يحيى