Atak furii przed autohofem – ciężarówka taranująca auta i szkody na 100 tys. euro

O co chodziło temu kierowcy ciężarówki? To może być zagadka nawet dla niego samego. Jaki osiągnąłby on wynik na alkomacie? Tego nie dało się sprawdzić, z uwagi na napad agresji. Za to pozostałe fakty są już bardzo dobre znane – mężczyzna był skrajnie agresywny, uszkodził sześć samochodów, ranił dwie osoby, a nawet groził przypadkowemu kierowcy.

Wszystko rozegrało się w poniedziałkowy wieczór, przy niemieckiej trasie L1107, tuż obok autohofu Buchäckerring i wjazdu na autostradę A6. Kierowca rumuńskiego zestawu zaczął taranować inne pojazdy, spychając z drogi aż sześć samochodów osobowych. Następnie opuścił swój ciągnik, zaczął krzyczeć i zachowywał się w bardzo agresywny sposób. Podbiegł też do powoli jadącego MAN-a TGX, otworzył jego drzwi, wspiął się na stopnie i zaczął grozić kierowcy przy użyciu widelca. Gdy natomiast na miejsce wezwana została policja, konieczne było obezwładnienie mężczyzny i natychmiastowe założenie kajdanek.

Według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna wykazywał objawy spożycia alkoholu lub innych środków odurzających. Przeprowadzenie badania na miejscu okazało się jednak niemożliwe, z uwagi na stawiany opór. Oszacowano też, że łączne straty finansowe mogą przekroczyć nawet 100 tys. euro. Na miejsce trzeba było wezwać aż dziesięć policyjnych patroli, a dwie osoby potrzebowały też pomocy pogotowia ratunkowego. W wyniku staranowania przez ciężarówkę zostały one poszkodowane i trafiły do pobliskiego szpitala.

Dzisiaj policja kontynuuje dochodzenie, od którego wyników ma zależeć przyszłość kierowcy. Niewykluczone, że na rozprawę przed niemieckim sądem będzie musiał on czekać w areszcie.