Amerykańska ciężarówka z paliwem najechała na auto osobowe – do tragedii naprawdę niewiele brakowało

To najechanie na tył było kolejnym „wyczynem” amerykańskich żołnierzy. Niewiele przy tym brakowało, by doszło do prawdziwej tragedii. Wojskowa cysterna najechała bowiem na Volkswagena Caddy, który stał za uszkodzoną ciężarówką.

Wypadek miał miejsce w minioną sobotę, nieopodal miejscowości Wilkanowo w województwie lubuskim. Na jezdni stała tam ciężarówka, w której uszkodzeniu uległa jedna z opon. Pojazd ten był odpowiednio oznakowany i kierowca wystawił za nim ostrzegawczy trójkąt.

Kierujący Volkswagenem Caddy w porę zauważył ciężarówkę, zatrzymując się w bezpiecznej odległości. Inaczej było z amerykańskim żołnierzem, który kierował cysterną paliwową. Nie zdążył on wyhamować i z dużą siłą najechał na tył stojącego kombivana. Niewielkie auto zostało przy tym odrzucone do przodu, pokonując dobre kilkadziesiąt metrów. Szczęśliwie jednak nie uderzyło w ciężarówkę, zatrzymując się tuż przed nią.

W zdarzeniu ranny został pasażer Volkswagena, wymagając transportu do szpitalu. Wyjaśnieniem wypadku zajmie się natomiast żandarmeria wojskowa.

Kilka zdań o wojskowych przepisach.

Wszystkie te zdarzenia rodzą oczywiście kolejne znaki zapytania. Dla przykładu – jak wygląda kwestia uprawnień amerykańskich żołnierzy, a także jak regulowana jest kwestia pilotażu? Szukając odpowiedzi, można trafić na bardzo ciekawe zasady, typowe dla użytku wojskowego. I tak, jak podaje “Wirtualna Polska”, zagranicznemu kierowcy wojskowemu wystarczą w Polsce takie uprawnienia, jakich dany typ pojazdu wymagałby od niego w ojczyźnie. Idąc więc tym tropem, Amerykanie mogą prowadzić w Polsce swój sprzęt w oparciu o amerykańskie prawa jazdy, bez żadnych dodatkowych wymagań. Co więcej, wojskowe przepisy bardzo ciekawie regulują także kwestią pilotażu żandarmerii wojskowej lub chociaż policji. Nie ma bowiem zasad, które wymagają jej odgórnie, w określonych sytuacjach. Zamiast tego pilotaż musi być specjalnie przydzielony do danego przejazdu, co w praktyce ma miejsce bardzo rzadko.

Zdjęcia z opisywanego wypadku znajdziecie poniżej: