Widoczny powyżej „gabaryt” miał przejechać z Polski na Litwę zupełnie na dziko. Nie zapewniono mu pilotażu oraz odpowiedniego zezwolenia, kierowca nie posiadał aktualnych uprawnień, cały zestaw nie miał ważnego przeglądu, a jakby tego było, stwierdzono jazdę bez karty w tachografie.
Komunikat WITD Białystok:
20 lutego 2019 r. w miejscowości Suwałki na drodze krajowej nr 8 inspektorzy z Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę należącą do polskiego przewoźnika. Zestawem przewożony był kocioł ciśnieniowy na trasie z Polski do Litwy.
Po zważeniu okazało się, że całkowita masa samochodu wynosi 74,9 ton, przy dopuszczalnej masie 40 ton. Ponadto przekroczone zostały dopuszczalne naciski na osie naczepy – o 2,7 tony, 3,5 tony, 3,5 tony, 3,4 tony, 3,6 tony. Dodatkowo długość pojazdu wyniosła 18,7 m przy dopuszczalnej długości 16,5 m – przekroczenie o 2,2 m. Kierowca nie okazał do kontroli właściwego zezwolenia. Właściciel pojazdu nie spełnił także wymogu pilotowania ciężarówki przez co najmniej jeden uprawniony pojazd.
Podczas kontroli inspektorzy stwierdzili także:
– brak aktualnych badań lekarskich, psychologicznych oraz szkolenia okresowego kierowcy;
– tachograf zainstalowany w kontrolowanym pojeździe nie posiadał aktualnych badań okresowych;
– brak aktualnych okresowych badań technicznych ciągnika siodłowego oraz naczepy.
Analiza czasu pracy kontrolowanego kierowcy wykazała:
– skrócenie odpoczynku dobowego o 1 godzinę;
– prowadzenie pojazdu bez zalogowanej w tachografie karty kierowcy.
Wobec przedsiębiorcy wszczęto 2 postępowania administracyjne: z ustawy o transporcie drogowym zagrożone karą pieniężną 12000 złotych; z ustawy Prawo o ruchu drogowym zagrożone karą w wysokości 18000 złotych.
Kierowca został ukarany 6 mandatami karnymi na łączną kwotę 2950 złotych. Pojazd do czasu dostarczenia zezwolenia odpowiedniej kategorii został usunięty na parking strzeżony.