Polski kierowca ciężarówki znaleziony martwy na niemieckim parkingu – policja nie wyklucza morderstwa

W minioną sobotę na Facebooku zaczęły pojawiać się doniesienia o kierowcy ciężarówki, który popełnił samobójstwo na parkingu Soltau przy niemieckiej autostradzie A7. Mężczyzna miał zostać znaleziony przy polskiej ciężarówce, z polskim imieniem za szybą. Wszystko wskazywało więc na to, że ofiarą był nasz rodak.

Jak podała w niedzielę bośniacka strona BHTruck, kierowca miał odebrać sobie życie przez podcięcie żył. Opublikowano też zdjęcia, na których było widać ślady krwi po obu stronach kabiny. Dzień później w sprawie pojawił się jednak komunikat niemiecki policji, który potwierdził tylko część doniesień.

Funkcjonariusze z Polizeiinspektion Heidekreis podali, że 40-letni mężczyzna został znaleziony martwy w swoim pojeździe, w niedzielę 2 września, około południa. Co jednak ważne, policja podkreśliła obecność dwóch możliwych scenariuszy.

Wnioskując po obrażeniach na ciele, ofiara mogła paść ofiarą zarówno samobójstwa, jak i morderstwa. Dlatego też ciało zostało przewiezione do hamburskiego zakładu medycyny sądowej, gdzie ma zostać oddane autopsji. Dopiero po jej przeprowadzeniu będzie wiadomo, do czego tak naprawdę doszło w weekend na parkingu.

Poniżej zamieszczam zdjęcie opublikowane w niedzielę przez wspomnianą stronę BHTruck. Miał je wykonać kierowca z Bośni i Hercegowiny, będący świadkiem akcji ratunkowej. Reszta fotografii została celowo przysłonięta, z uwagi na bardziej drastyczny charakter. Pełen wpis BHTruck można znaleźć tutaj.