Konfiskata własnej karty kierowcy za manipulowanie tachografem – nowa kara ILT

Spotkanie z niderlandzką inspekcją ILT może być teraz znacznie bardziej dotkliwe. Od początku lutego obowiązuje nowe zasady kontroli czasu pracy, a wśród nich jest między innymi groźba wysłania kierowcy na przymusowy urlop.

Dotychczas niderlandzkie kontrole wyróżniały się wyjątkowo małym zakresem. Gdy ILT zatrzymało ciężarówkę na drodze, sprawdzano tylko te zapisy tachografu, które pojawiły się od ostatniego odpoczynku dobowego. W praktyce oznaczało to więc ostatnie kilka lub kilkanaście godzin, a także wykroczenia stwierdzone na „gorącym uczynku”.

Na nowych zasadach, obowiązujących od 1 lutego, kontrole obejmują okres od ostatniego odpoczynku tygodniowego. W wielu przypadkach będzie to więc oznaczało sprawdzenie danych z ostatnich kilku dni, znacznie zwiększając szansę wykrycia nieprawidłowości.

A do tego dojdzie zupełnie nowa, bardzo dotkliwa forma kary za tachografowe oszustwa. Poza mandatem dla kierującego (do 1500 euro) oraz karą administracyjną dla przewoźnika (do 10 375 euro), ILT będzie mogło skonfiskować kierowcy jego własną kartę do tachografu. Środek ten zastosuje się w przypadku stwierdzenia manipulacji czasem pracy na „gorącym uczynku”.

Po skonfiskowaniu karty kierowca nie będzie mógł kontynuować jazdy. Co więcej, do czasu wyrobienia nowego dokumentu lub odzyskania starego zupełnie zostanie wykluczony z prowadzenia pojazdów z cyfrowymi tachografami. Dla kierowcy może to więc oznaczać przymusowy urlop, a przewoźnik tymczasowo będzie miał do dyspozycji jednego kierowcę mniej. I właśnie na tym ma polegać cała kara.