Aż 8,5 tys. złotych mandatów zapłaci białoruski kierowca ciężarówki, w związku z korzystaniem dwóch kart do tachografu. Co prawda nie miał on tej drugiej karty przy sobie, ale mimo to nie uniknął sowitej kary.
Kolejne 12 tys. złotych zapłaci jego pracodawca, co swoją drogą przypomina o podwyższeniu limitu maksymalnych kar dla firm transportowych w przypadku kontroli na drodze. Na początku bieżącego miesiąca finansowe ograniczenie wzrosło z 10 do właśnie 12 tys. złotych.
Oto komunikat WITD Katowice:
Nałożeniem maksymalnej kary na przewoźnika i wielu mandatów na kierowcę zakończyła się kontrola białoruskiej ciężarówki. Kierowca notorycznie przekraczał normy w zakresie czasu prowadzenia, co próbował ukryć, używając cudzej karty do tachografu. Nieopatrznie okazał inspektorom dokumenty, które obaliły jego wersję wydarzeń.
W dniu 12 września 2018 r. pełniący służbę na drodze krajowej nr 1 w Siewierzu inspektorzy zatrzymali do kontroli pojazd członowy, należący do białoruskiego przewoźnika, którym przewożono stal z Rosji do Słowacji. Kierowca okazał do kontroli dokumenty, w tym swoją kartę kierowcy. Dane zarejestrowane na tej karcie nie budziły żadnych zastrzeżeń. Jednak z danych w tachografie wynikało, że na przemian z kontrolowanym pojazd prowadził także inny kierowca. Z okazanych do kontroli dokumentów przewozowych inspektorzy wywnioskowali jednak, że w czasie, gdy pojazd rzekomo prowadził inny kierowca, załadunku dokonał właśnie kontrolowany. Białorusin przyznał się, że to on używał cudzej karty i wskazał wszystkie okresy prowadzenia pojazdu. Nielegalnie używanej karty nie było w pojeździe – kierowca wyjawił, że z uwagi na dociekliwość inspektorów transportu drogowego zasadą u jego pracodawcy jest, że takiej karty nie wwozi się do Polski, lecz zostawia w firmie.
Za używanie cudzej karty i popełnione naruszenia z czasu pracy białoruski przewoźnik zapłacił kaucję maksymalnej wysokości – 12 tysięcy złotych. Kierowca został ukarany mandatami karnymi na łączną kwotę ponad 8,5 tysiąca złotych. Do czasu odebrania odpoczynku zakazano mu dalszej jazdy.