7 kierowców „busów” z karą za dokumentację czasu pracy – kontrole w Niemczech

Fot. Polizeiinspektion Heidekreis

Tachografy w lekkim transporcie nadal pozostają kwestią przyszłości. Ich stosowanie będzie obowiązkowe od 2026 roku, a więc dopiero za pięć lat. Mimo to siedmiu kierowców „busów” otrzymało w we wtorek niemieckie kary za nieprzestrzeganie zasad czasu pracy.

Właśnie we wtorek, na autostradzie A7 nieopodal Walsrode, niemiecka policja urządziła akcję ukierunkowaną na lekki transport. Do kontroli zatrzymano dwanaście 3,5-tonowych samochodów, poddając je wyjątkowo drobiazgowym kontrolom. Sprawdzano stan techniczny, dokumenty, masę rzeczywistą oraz trzeźwość kierowców.

Jeden z samochodów nie mógł kontynuować trasy z uwagi na 40-procentowe przekroczenie ładowności. Drugiemu zabroniono dalszej jazdy w związku z klockami hamulcowymi wytartymi do czystego metalu. Po jednej karze wystawiono za niewłaściwie zabezpieczenie ładunku oraz za niewłaściwie przewożenie zwierzęcia. Największa grupa, bo aż siedmiu kierowców, została zaś ukarana za nieprzestrzeganie zasad czasu pracy.

Tutaj trzeba przypomnieć, że w Niemczech obowiązuje „kontrollbuch” (znany też jako „Fahrtenbuch”), czyli książka czasu pracy, której zawodowi kierowcy podlegają już od 2,8 tony. Należy tam rozpisywać czas jazdy oraz postoju, dbając przy tym o zachowanie prawidłowych odpoczynków. A kto takiej ksiązki nie posiada lub wypełnia ją niewłaściwie, kwalifikuje się do 100 euro mandatu.