Już po raz drugi w bardzo krótkim czasie, podlaskie ITD przeprowadziło nocne kontrole ciągników z wywrotkami. Zaskoczenie przewoźników musiało zaś być naprawdę niemałe, gdyż stwierdzone przy tym przeciążenia od razu trafiły do kategorii rekordów.
Dwa zestawy należące do tego samego przewoźnika w nocy z niedzieli na poniedziałek ściągnięto z trasy S61 pod Suwałkami. Pojazdy te przewoziły ładunki żwiru i okazały się ważyć dokładnie 59,8 i 55,1 tony. Najgorszy jest jednak fakt, że były to zaledwie dwuosiowe ciągniki z trzyosiowymi naczepami, czyli tak wysokie masy całkowite poszły w parze z wyjątkowo poważnymi przeciążeniami osi. Osie napędowe ciągników naciskały na jezdnię z obciążeniem 14,8 oraz 13,7 tony (zamiast dozwolonego 11,5 tony), natomiast pod potrójnymi wózkami naczep zmierzono odpowiednio 36,4 i 33,9 tony (zamiast dozwolonych 21 ton). W czasie kontroli udało się też ustalić ile ważyły same ładunki żwiru. Było to odpowiednio 44,7 oraz 42,2 tony, czyli już sam tylko ładunek w każdym pojeździe przewyższał DMC pięcioosiowego zestawu. Łatwo sobie więc wyobrażać, jak negatywny był wpływ tych wyników na właściwości jezdne pojazdów, a także na stan nawierzchni.
Jeśli natomiast chodzi o kary administracyjne, to mogą być one wyjątkowo wysokie. Łącznie wszczęto bowiem cztery postępowania, po dwa na każdy zestaw, jako że przekroczenie DMC i przekroczenie nacisków osi podlega dwóm różnych przepisom (prawo o transporcie i prawo o ruchu drogowym). W efekcie łączny rachunek za całą kontrolę może rozpoczynać się od 54 tys. złotych plus koszty przeładowania, transportu zastępczego i mandatów dla kierowców.
Oto komunikat WITD Białystok:
Nocą z 11 na 12 grudnia inspektorzy suwalskiego oddziału WITD w Białymstoku przeprowadzili działania ukierunkowane na kontrole pojazdów przewożących ładunki sypkie. Ponownie ujawniono ciężarówki przewożące żwir o masie przekraczającej wartości dopuszczalne oraz znacznie przekroczone naciski osi. Doprowadzono do rozładowania nadwyżek przed kontynuacją jazdy.
Działania prowadzone odcinku drogi ekspresowej S61 skutkowały zatrzymaniem dwóch zestawów należących do jednego przedsiębiorcy realizującego krajowe przewozy na potrzeby własne. Ich masa z ładunkiem wynosiła 59,8t oraz 55,1t przy dopuszczalnej masie całkowitej wynoszącej 40t (przekroczenie o 19,8t / 49,5% i 15,1t / 37,75%). Naciski pojedynczej osi napędowej w ciągnikach siodłowych podczas ważenia wynosiły 14,8 t i 13,7 t, przy dopuszczalnym nacisku 11,5 ton (przekroczenie o 3,3 t / 28,7% i 2,2 t / 19,13%), a naciski grupy trzech osi nienapędowych naczep podczas ważenia wynosiły 36,4 t i 33,9 t, przy dopuszczalnym nacisku 21 ton (przekroczenie o 15,4 t / 73,33% i 12,9 t / 61,43% ).
Masy przewożonych ładunków wyznaczone podczas ważenia wyniosły odpowiednio 44,7t i 42,2t.
Wobec przedsiębiorcy wszczęto 4 postępowania administracyjne zagrożone wysokimi karami pieniężnymi, a kierowców ukarano mandatami karnymi. Pojazdy dopuszczono do kontynuowania przewozu po przywróceniu ich normatywności na punkcie kontrolnym.