31 maja, czyli za tydzień we wtorek, w Warszawie odbędzie się protest polskich przewoźników. Osoby prowadzące firmy transportowe zamierzają udać się przed francuską ambasadę, a także przed Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Warszawie, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec niesprawiedliwych ich zdaniem przepisów.
Mowa tutaj naturalnie o francuskiej płacy minimalnej dla zagranicznych przewoźników. Ma ona zacząć obowiązywać już 1 lipca, nie tylko nakładając konieczność wypłacania kierowcom niemal 10 euro za godzinę, ale także idąc w parze z absurdalnymi wręcz obciążeniami administracyjnymi (więcej na ich temat m.in. TUTAJ). I co więcej, swoje pretensje przewoźnicy mają także względem Komisji Europejskiej, która już od roku zajmuje się niemiecką płacą minimalną, a wyniki tego działania są po prostu żadne.
Chcący uczestniczyć w proteście przewoźnicy zbiorą się o godzinie 9.00 na parkingu przy Hali Torwaru, na ulicy Łazienkowskiej. Poniżej możecie zaś zobaczyć apel, który prezes ZMPD, Jan Buczek, wystosował do firm stowarzyszonych w ramach Forum Transportu Drogowego.
