12 tys. zł mandatów dla kierowcy ciężarówki – dowodem prywatna kamera policjanta

Powyżej: omawiane nagranie z prywatnej „kamerki” policjanta

Nowy taryfikator mandatów przyniósł naprawdę rekordowe kary za łamanie zakazów wyprzedzania. Za jeden manewr można zapłacić nawet 6 tys. złotych (przykład z filmem tutaj), co wynika z rozróżniania kar za poszczególne złamanie przepisów, jak przekroczenie linii ciągłej, wyprzedzanie na pasach, czy wyprzedzanie przed szczytem wzniesienia. Prawdziwym rekordzistą może być zaś kierowca zestawu z wywrotką, aż dwukrotnie nagrany na drodze nr 426, w okolicach Strzelec Opolskich.

Sprawa jest o tyle nietypowa, że ciężarówki nie nagrał nieoznakowany radiowóz. Zamiast tego oba filmy wykonał amatorski wideorejestrator, umieszczony w prywatnym samochodzie jednego z policjantów drogówki. Funkcjonariusz ten jeździł drogą nr 426 w czasie wolnym od pracy i aż dwukrotnie, w kilkudniowym odstępie, zwrócił uwagę na czerwonego Mercedesa Actrosa z naczepą-wywrotką. Zestaw ten wyprzedzał inne samochody na skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych i liniach ciągłych, a więc kwalifikował się do najwyższych możliwych mandatów.

Policjant postanowił przekazać prywatne nagrania w komendzie, by kierujący ciężarówką mógł zostać ukarany. Według wstępnych ustaleń, na obu filmach widać ten sam zestaw, ale funkcjonariusze muszą jeszcze ustalić, czy prowadził go też ten sam kierowca. Jeśli taki scenariusz zostanie potwierdzony, na przykład w oparciu o firmowe dokumenty, kierujący otrzyma mandaty na maksymalną kwotę 12 tys. złotych oraz 20 punktów karnych. Jeśli natomiast kierujący Actrosem się zmieniali, mandaty trafią do dwóch osób, licząc do 6 tys. złotych i 10 punktów każdy.

Oto komunikat opolskiej policji:

Policjant w czasie wolnym od służby zauważył kierowcę ciężarówki, który rażąco naruszał przepisy ruchu drogowego. Jego nieodpowiedzialne zachowanie w rejonie przejścia dla pieszych zarejestrowała kamera umieszczona w samochodzie funkcjonariusza. Kilka dni później mundurowy ponownie zarejestrował wykroczenia drogowe popełnione przez kierowcę tej samej ciężarówki. Sprawa trafiła do strzeleckiego zespołu do spraw wykroczeń. W chwili obecnej trwa ustalanie tożsamości kierującego pojazdem ciężarowym. Jeśli sprawcą wykroczeń w obu przypadkach jest ten sam kierowca grozi mu mandat karny w wysokości nawet 12 000 zł oraz 20 punktów karnych.

Policjant drogówki, będąc w czasie wolnym od służby zauważył kierowcę ciężarówki, jadącego drogą wojewódzką 426, który rażąco łamał przepisy drogowe. Kierujący zestawu ważącego kilkanaście ton wyprzedzał inny pojazd nie tylko na odcinku drogi, gdzie obowiązuje zakaz wyprzedzania, ale również na przejściu dla pieszych. Dodatkowo nie zastosował się do znaku poziomego P-4 czyli „linii podwójnej ciągłej”. Całość zdarzenia zarejestrowała kamera umieszczona w pojeździe policjanta.

Kilka dni później policjant ponownie natknął się na tę samą ciężarówkę na drodze wojewódzkiej 426. Jej kierowca również złamał przepisy ruchu drogowego, wyprzedzając inne pojazdy na skrzyżowaniach, przejściu dla pieszych oraz przekraczając linię podwójną ciągłą. Zachowanie kierującego pojazdem ciężarowym również zostało zarejestrowane przez kamerę w samochodzie mundurowego.

Oba nagrania trafiły już do funkcjonariuszy ze strzeleckiego zespołu do spraw wykroczeń. W sprawie trwają czynności wyjaśniające. W chwili obecnej trwa ustalanie tożsamości kierowcy ciężarówki. Za zbieg wykroczeń, zarówno w pierwszym jak i drugi filmie, kierowcy ciężarówki grozi mandat karny w kwocie do 6.000 zł oraz 10 puntów karnych. Jeśli sprawcą wykroczeń w obu przypadkach jest ten sam kierowca grozi mu mandat karny w wysokości nawet 12.000 zł oraz 20 punktów karnych.

[…]