12-godzinny pościg za ciągnikiem z naczepą – złodziej spokojnie jeździł sobie bez opon

Powyżej: nagranie z fragmentami pościgu

Amerykańska policja prawdopodobnie ma za sobą najdłuższy, a jednocześnie najspokojniejszy drogowy pościg w historii. Trwał on osiem godzin, po których trzeba było jeszcze doliczyć cztery godzin postoju na autostradzie. Wszystko to rozegrało się w Los Angeles, a złodziej okazał się nadspodziewanie odpowiedzialnym kierowcą.

Kenworth T680 z naczepą został skradziony w środowy wieczór, około godziny 20. Złodziej wskoczył za kierownicę pod nieuwagę kierowcy, po czym oddalił się w kierunku autostrady. Tam rozpoczął się policyjny pościg, w ramach którego ciężarówka kluczyła po niezliczonych autostradach aglomeracji Los Angeles.

Policjanci próbowali zatrzymać ciężarówkę przy użyciu kolczatek. Okazało się jednak, że brak opon na osi prowadzącej nie jest dla złodzieja żadną przeszkodą. Po prostu zmniejszył on prędkość, by ograniczyć tarcie, po czym spokojnie kontynuował jazdę. Nie doszło przy tym do żadnego pożaru, ani też większego uszkodzenia pojazdu.

Niska prędkość pasowała do ogólnego stylu jazdy złodzieja. Nie wykonywał on żadnych niebezpiecznych ruchów, włączył światła awaryjne, zapiął pasy i trzymał kierownicę dwoma rękoma. Nie próbował ukrywać twarzy przed kamerami, a dodatkowo miał na sobie bezpieczną, odblaskową kurtkę. Jeszcze tylko buty zapinane z noskiem i wpuszczono by go na rozładunek 😉

Ten powolny przejazd po autostradach trwał przez rekordowe osiem godzin. Skończył się dopiero w momencie, gdy zapas paliwa w Kenworthcie uległ wyczerpaniu. Wówczas złodziej zatrzymał się na autostradzie, na jednym z dużych węzłów, ale nadal nie zamierzał wysiadać. Zaryglował drzwi od kabiny i spędził tak kolejne… 4 godziny. Policja wolała przy tym nie interweniować, gdyż obawiała się ewentualnego uzbrojenia mężczyzny.

Opis całej sytuacji brzmi wyjątkowo spokojnie. Faktem też jest, że nikt nie został poszkodowany, a aresztowanie złodzieja odbyło się bez większej przemocy. Dla mieszkańców Los Angeles cała sytuacja była jednak daleka od spokoju. Dwunastogodzinna akcja policji wymagała zablokowania dużej części dróg, a to doprowadziło do rekordowych korków. Trwały one aż do godziny 8 rano, a więc objęły poranne godziny szczytu.

Tutaj ciężarówka zatrzymała się na 4 godziny:

Jak widać, po wschodzie słońca niewiele się zmieniło: