110 lat więzienia dla kierowcy ciężarówki – stracił hamulce na zjeździe ze wzniesienia

Powyżej: ciężarówka sprawcy krótko przed wypadkiem

Amerykański kierowca ciężarówki został skazany na 110 lat więzienia. To łączny wyrok za tragiczne najechanie na tył z kwietnia 2019 roku.

26-letni obecnie Rogel Aguilera-Mederos, Kubańczyk na stałe zamieszkały w Stanach Zjednoczonych, prowadził w dniu zdarzenia Freightlinera Century Class z naczepą i ładunkiem drewna. Zestaw poruszał się po międzystanowej autostradzie I-70 i zjeżdżał ze stromego wzniesienia w okolicach Denver. Tam, jak twierdzi sam skazany, jego układ hamulcowy stracił skuteczność i ciężarówka rozpędziła się do bardzo wysokiej prędkości.

Tuż przed wypadkiem Freightliner miał na liczniku około 85 mph, czyli blisko 140 km/h. Pojazd lawirował między pasami ruchu, a świadkowie zeznali, że widzieli przerażenie na twarzy kierującego. Z tak duża prędkością ciężarówką wjechała w strefę z ograniczeniem prędkości do 45 mph (72 km/h), a następnie dotarła do zatoru, który ustawił się na autostradzie przed wcześniejszą kolizją. Aguilera-Mederos próbował wówczas uciec na pas awaryjny, ale zauważył tam inny, zatrzymany zestaw. Dlatego też wrócił na pasy ruchu i wbił się między całą grupę stojących w korku pojazdów.

Nagranie z momentu wypadku:

W najechaniu uszkodzonych zostało 28 pojazdów, a część z nich stanęła też w płomieniach. Cztery osoby poniosły śmierć na miejscu, dwie kolejne zostały przewiezione do szpitala. Dodatkowo śledczy zwrócili uwagę, że młody, 23-letni wówczas kierowca popełnił całą serię rażących błędów. Przede wszystkim nie skorzystał z rampy do awaryjnego wyhamowywania ciężarówek, która znajdowała się krótko przed miejscem wypadku.

Zgodnie z prawem stanu Kolorado, sędzia musiał nałożyć cała serię kar za poszczególne przestępstwa i wykroczenia. Łącznie wszystkie wyroki złożyły się na 110 lat pozbawienia wolności, oznaczając „odsiadkę” po prostu do końca życia. Jest to też przykład na to, jak bardzo restrykcyjne potrafią być amerykańskie przepisy. Gdy bowiem rozpoczął się proces w sprawie wypadku pod Szczecinem, z czerwca 2019 roku, również z najechaniem na grupę samochodów oraz pożarem, kierowcy w najgorszym wypadku groziło 12 lat (artykuł tutaj).

Przykład właściwego wykorzystania rampy do hamowania ciężarówek, z artykułu pod tytułem Wjazd ciężarówką na górską rampę awaryjną – zestaw miał prędkość około 130 km/h: