W temacie zatrudniania kierowców ciężarówek pojawiły się ostatnio trzy ciekawe informacje. Zrobimy sobie więc teraz mały skrót aktualności pochodzących z Polski, Niemiec i Portugalii.
1. Sześciocyfrowy rekord w Polsce
W Polsce pojawiły się nowe statystyki, mówiące o prawdziwym rekordzie zatrudnienia kierowców zawodowych spoza Unii Europejskiej. Zjawisko to objęło w 2022 roku aż 106 599 pracowników, co było wynikiem najwyższym w historii, a jednocześnie wzrostem o 19 procent względem roku ubiegłego.
Takie dane podał Główny Inspektorat Transportu Drogowego, w oparciu o liczbę wystawianych świadectw kierowców, czyli dokumentów obowiązkowych dla osób spoza Unii Europejskiej, które chcą prowadzić pojazdy powyżej 3,5 tony. Choć warto tutaj podkreślić, że tak wysokie liczby mogą być zasługą nie tylko rodowicie polskich firm. Wielu pozaunijnych kierowców jeździ bowiem na polskich rejestracjach, ale de facto wykonuje pracę dla gigantów z innych państw, jak chociażby Litwa, Holandia, czy kraje skandynawskie.
2. Kierowcy z Nepalu w Niemczech
W porównaniu z Polską, zatrudnienie pozaunijnych kierowców w Niemczech jest znacznie trudniejsze. Nie da się tam aż tak łatwo uzyskać zezwolenia na pracę, a i dostęp do egzaminów zawodowych nie ułatwia sprawy. Niemniej w niemieckim magazynie „Trans Aktuell” pojawiła się ostatnio historia firmy, która postanowiła ściągać kierowców ciężarówek aż z Nepalu, czyli z kraju położonego wysoko w Himalajach, w południowej Azji.
Firma Rüdinger Spedition wyjaśnia w artykule, że Nepalczycy zostali zorganizowani przez wyspecjalizowaną agencję pracy i otrzymali zezwolenia na pracę od niemieckiego konsulatu w Nepalu. Niemniej przewoźnik zwraca też uwagę, że wdrożenie ich do pracy w transporcie nadal nie jest takie proste. Zdobycie uznawanych w Europie kwalifikacji jest bowiem na tyle czasochłonne, że kierowcy muszą się obecnie skupić na nauce języka niemieckiego, jednocześnie łącząc to z pracą na magazynie lub w warsztacie.
3. Żeńska flota z Portugalii
Zupełnie inną drogą postanowiła pójść portugalska firma TransWhite. Przewoźnik ten istnieje od 2004 roku, wysyła obecnie w trasie około 200 ciężarówek i jak wiele innych portugalskich firm mógłby mieć problemy z niedoborem kierowców. Przedsiębiorstwo postanowiło jednak zagospodarować pewną niszę i wykreować się jako przewoźnik szczególnie chętnie zatrudniający żeńskich kierowców.
Ten plan chyba sprawdził się w praktyce, gdyż według najnowszych statystyk aż 25 procent kierowców ciężarówek stanowią w TransWhite właśnie kobiety. Łącznie zatrudnia ich około siedemdziesięciu, a firma nadal inwestuje w tego typu wizerunek, symbolicznie przypieczętowując to w ubiegłym roku. Na drogi wyjechała wówczas „różowa pantera”, czyli różowe Volvo FH połączone z różową chłodnią, w założeniu mające trafiać w upodobania kobiet.