Złodzieje rozcinają już nie tylko plandeki – dziura w drzwiach, by dostać się do zamka

O rozcinaniu plandek mógłbym pisać regularnie, wszak ciągle pojawiają się nowe przypadki. Jak jednak pokazały ostatnie wydarzenia z Niemiec, złodzieje zabrali się także za rozcinanie twardszych materiałów, takich jak na przykład samochodowa blacha.

Dla wyjaśnia dodam, że ten artykuł nie będzie dotyczył branży transportowej, ani nawet jakichkolwiek samochodów użytkowych. W świetle masowych kradzieży ładunków, czy nawet ostatnich napadów na kierowców, uznałem to jednak za informację wartą pokazania.

Wszystko rozegrało się w nocy z niedzieli na poniedziałek, w małych miejscowościach Königshoven oraz Kaster, przy autostradzie A61. Złodzieje okradli tam dwa samochody osobowe marki BMW, zabierając z nich systemy nawigacyjne, wraz z kompletnymi konsolami środkowymi. Co natomiast najciekawsze, to sposób, w jaki dostali się do wnętrza.

Oba samochody miały wycięte niewielkie dziury w bocznych poszyciach. Złodzieje musieli je wykonać ostrymi przedmiotami, w tym może nawet otwieraczami do puszek. Musieli też dokładnie znać konstrukcję drzwi, trafiając dokładnie w te fragmenty, gdzie znajdował się dostęp do mechanizmów otwierania. W efekcie mogli te drzwi odryglować, dostając się do wnętrza i kradnąc wyposażenie o wartości kilku tysięcy euro.