Zimowe ratowanie ciężarówek mniejszymi autami – Subaru w Polsce, pickupy w Ameryce

Ten temat wraca właściwie każdej zimy. Wzbudza on jednak powszechny entuzjazm, więc dlaczego by nie wspomnieć o nim po raz kolejny. Mowa zaś o zimowym ratowaniu ciężarówek przez nieporównywalnie mniejsze pojazdy.

W Polsce taki temat pojawił się wczoraj, za sprawą artykułu na łamach lokalnego serwisu „Lublin112.pl”. Na filmie można zobaczyć ukraińskiego DAF-a XF105, który utknął na zaśnieżonym terenie dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych w Lublinie. Kierowca nie był w stanie odjechać spod rampy, nie mając wystarczającej trakcji na osi napędowej. Z pomocą przyszedł więc kierowca niewielkiego Subaru, robiąc użytek ze słynnego w tej marce napędu na cztery koła. Półtoratonowe auto poradziło sobie z holowaniem DAF-a, a poza dobrym uczynkiem kierowca musiał mieć mnóstwo satysfakcji. Sądząc bowiem po wyglądzie i dźwięku tego Forestera, to może być prawdziwa duma i radość swojego właściciela.

Tydzień temu pojawił się też film z holowania na ciężarówki na stromym wzniesieniu, przy mocno oblodzonej nawierzchni i to w aż trzypojazdowej grupie. Działo się to w Ameryce Północnej, gdzie takie obrazki pojawiają się zimą szczególnie często. Kenworth W900 z cysterną był ciągnięty przez dwa pickupy, w postaci Nissana Titana oraz Chevroleta Silverado 2500. Kierowcy tych samochodów sporo ryzykowali, samemu mając ogromne problemy z utrzymaniem się w linii, a jednocześnie musząc ominąć stojącą ciężarówkę. Akcja zakończyła się jednak sukcesem, a nagranie trafiło do sieci: