Zdalna kontrola emisji spalin w ciężarówkach – nawet 520 tys. pomiarów w 20 dni

Jeszcze tej jesieni w antwerpskim porcie rozpocznie się nowy typ kontroli samochodów ciężarowych. Wielu kierowców może nawet nie wiedzieć, że będzie poddawanych kontroli. Do momentu, gdy policja ściągnie ich na bok i zacznie mówić o emisji spalin…

Na głównych drogach dojazdowych do portu, przez 20 wybranych dni roboczych, będzie stała aparatura do pomiaru składu spalin. Szacuje się, że pozwoli ona zmierzyć emisję nawet 520 tys. pojazdów, skupiając się na tlenkach azotu oraz cząstkach stałych. Mówiąc więc krótko, będzie to kontrola zgodności z normami Euro.

Aparatura pozwoli sprawdzać przejeżdżające pojazdy, bez konieczności ich zatrzymywania. Jeśli jednak wstępne wyniki będą niezgodne z normami, do akcji wkroczy stojący kawałek dalej patrol. Policja zatrzyma wskazaną ciężarówkę i przeprowadzi kontrolę stacjonarną. To natomiast będzie mogła być podstawa do wystawienia kary.

Belgowie szacują, że nawet jedna na osiem ciężarówek Euro 5 ma niesprawny układ oczyszczania spalin. Ma to być zarówno kwestia awarii, jak i nielegalnych modyfikacji. W przypadku pojazdów Euro 6 takie dane jeszcze nie istnieją, ale podejrzewa się podobną skalę problemu. Jesienne kontrole wszystko więc zweryfikują.

A ja jeszcze przypomnę, że podobne pomysły pojawiają się także w Polsce. Już w ubiegłym roku zdalny pomiar emisji spalin przeprowadzono w Krakowie, na dwóch istotnych ulicach. Pisałem o tym w następującym tekście: W Krakowie ruszył zdalny pomiar emitowanych spalin – sprawdzonych zostanie 100 tys. pojazdów