Zbyt wysoka ciężarówka zrzuciła nieczynny wiadukt – groźne zdarzenie w Sierakowie

To uderzenie w wiadukt nie skończyło się na standardowych uszkodzeniach ciężarówki. Kompletnemu uszkodzeniu uległ też sam wiadukt, wyrywając się z mocowań i częściowo miażdżąc kabinę.

Zdarzenie miało miejsce dzisiaj, około godziny 11, w miejscowości Sieraków w województwie wielkopolskim. W wiadukt uderzył MAN TGS z przyczepą, przewożący materiały budowlane i wyposażony w żuraw hydrauliczny. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie to ostatnie urządzenie trafiło w wiadukt, zrzucając go na nadwozie.

Omawiany wiadukt wielokrotnie był już uderzany przez ciężarówki. Znajduje się on bowiem na stosunkowo popularnej drodze powiatowej, łączącej Sieraków z drogą krajową nr 24. Ponadto oznakowanie mogło zachęcać kierowców do próby przejechania. Na znakach widniała wartość 3,5 metra, do czego teoretycznie można by doliczyć 0,5 metra zapasu. Podkreślam jednak: teoretycznie.

Jak donosi Komenda Powiatowa Policji w Międzychodzie, ciężarówkę prowadził 37-letni mężczyzna. Pomimo rozległych uszkodzeń pojazdu, nie wspomina się, by odniósł on poważniejsze obrażenia. Co natomiast będzie dalej z wiaduktem? Tutaj akurat pojawia się nienajgorsza wiadomość – już od dawna był on wycofany z użytku, całkowicie niepotrzebnie utrudniając wjazd do miasta. Jest więc niewykluczone, że teraz wiadukt po prostu zniknie.

Dla zainteresowanych podaję link do wyjaśnienia kwestii wysokościowych znaków: Oznakowanie wysokości wiaduktów w Polsce: jak traktować znaki i kiedy dochodzi do złamania prawa? Mówiąc w dużym skrócie, wartość na znaku powinna być zaniżona o 50 centymetrów, ale mimo to jest ona wartością graniczną, powyżej której obowiązuje zakaz. W omawianym przypadku był to więc zakaz przejazdu dla pojazdów wyższych niż 3,5 metra.

Źródło zdjęć: Rzecznik Prasowy Policji w Poznaniu (Twitter)