Wczoraj zablokowany został przejazd przez granicę w Kołbaskowie. Był to efekt gwałtownej burzy, która zamieniła autostradę w jezioro. Dzisiaj, ledwie Kołbaskowo zostało otwarte, odcięta od ruchu została granica w Świecku.
Jezdnia w kierunku wschodnim musiała zostać całkowicie zamknięta w związku z uszkodzeniem nawierzchni. Nieoficjalnie mówi się o kolejnych problemach z instalacją wodną, w postaci zapadniętej studzienki. Blokada obejmuje niemiecką autostradę A12, na odcinku od polskiej granicy do węzła Frankfurt (Oder)-Mitte. Ostatni węzeł, do którego można normalnie dojechać, to Müllrose, około 16 kilometrów od granicznego mostu.
Samochody osobowe oraz lekki transport mogą kierować się na objazd przez Słubice. Ciężarówki niestety nie mają takiej możliwości, gdyż słubicki most nie jest w stanie obsłużyć ich tonażu. Kierowcy ciężarówek stoją więc w ogromnym korku, oczekując na ponowne otwarcie przejazdu. Ewentualnie mogą pojechać na przykład przez Gubinek, choć i tam stoi już kilkukilometrowy zator.
Jak podaje niemieckie ADAC, przejazd w kierunku Polski może zostać przywrócony najszybciej o godzinie 12. Przez najbliższą godzinę zator będzie się więc powiększał, niebezpiecznie zbliżając się już do wspomnianego węzła Müllrose.
Sytuacja na mapie ADAC, przed Świeckiem oraz Gubinkiem:
