W Niemczech podliczono statystyki wypadków z 2019 roku. Otrzymane w ten sposób liczby są dosyć nietypowe. Odnotowano bowiem wyjątkowo dużą ilość zdarzeń, a jednocześnie rekordowo niską ilość ofiar śmiertelnych.
W całym 2019 roku na niemieckich drogach doszło do 2,7 miliona zdarzeń. To o 1,9 proc. więcej, niż w roku 2018. Przy okazji mamy też wytłumaczenie dlaczego na niemieckich drogach jak tak dużo korków.
Z drugiej strony, liczba ofiar uległa poważnemu zmniejszeniu. Rannych było 384 tys. osób, czyli o 3 proc. mniej niż w roku poprzednim. Śmierć poniosło natomiast 3059 osób i jest to najniższy wynik w sześćdziesięcioletniej historii.
Jak wskazują statystyki, udało się przełamać negatywny trend z 2018 roku. Wówczas, po raz pierwszy od dziesięcioleci, w Niemczech odnotowano wzrost ilości ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych.
Wszystko może być też dowodem na słuszność stosowanych rozwiązań technicznych. Skoro zdarzeń tylko przybywa, a liczba ofiar maleje, samochody stają się po prostu bezpieczniejsze. Sam za siebie mówi też fakt, że negatywny rekord padł w Niemczech dokładnie 50 lat temu, w 1970 roku. Wówczas samochody były już stosunkowo szybkie, ale jednocześnie nadal dosyć prymitywne. W efekcie jednego roku, w samy tylko Niemczech Zachodnich, na drogach zginęło 12 tys. osób!
