Volvo FH16 prawdopodobnie z autopilotem, na najzwyklejszym parkingu w Austrii

Ciężarówki z zaawansowanymi autopilotami widujemy właściwie tylko w mediach. Czytamy o nich w artykułach lub oglądamy na zdjęciach. Sam też przyznam, że choć regularnie uczestniczę w rozmaitych prezentacjach, dotychczas niczym prawdziwie „autonomicznym” jeszcze nie jechałem. Tym bardziej byłem więc zaskoczony, gdy zobaczyłem zdjęcia od Czytelnika Krystiana.

Oto najzwyklejszy parking pod Wiedniem, gdzie dało się spotkać ciężarówki z różnych krajów Europy. Jak widać, stał tam między innymi zestaw do przewozu szkła z włoskiej firmy Lannutti, a także Volvo FH16 na rejestracjach ze Szwecji. To ostatnie ciągnęło najzwyklejszą naczepę z wynajmu w PNO, a francuska naklejka „Angle Morts” wskazywała na użytek międzynarodowy. Pozornie była to więc po prostu ciężarówka, dopóki nie spojrzało się na podwyższenie dachu.

Charakterystyczna rama z kamerami, radarami oraz oświetleniem ostrzegawczym może wskazywać tylko na jedno – to ciężarówka wyposażona w zaawansowanego autopilota. Jak też wskazuje szwedzka baza numerów rejestracyjnych, samochód zarejestrowano jako „testowy, mogący korzystać z ze specjalnych zezwoleń”. Wiadomo też, że jego właścicielem jest spółka Volvo Technology AB z Göteborga. To jeden z tych podmiotów, które rozwijają w koncernie Volvo właśnie autopiloty.

Jak więc widać, ciężarówki z tego typu wyposażeniem mogą być już wśród nas. Niepozorne Volvo FH16 750 ewidentnie przechodzi testy w różnych częściach Europy, a w przerwie od badań można spotkać je przy drodze. Choć oczywiście pozostaje pytanie jak zaawansowany jest ten autopilot i kiedy wyniki testów faktycznie wpłyną na naszą rzeczywistość.

Na koniec jeszcze przypomnę, że w Stanach Zjednoczonych Volvo Trucks pokazało już zautomatyzowaną ciężarówkę w wersji bardzo bliskiej produkcji. To Volvo VNL 760, w którym kierowaniem może zajmować się komputer, a wszelkie kamery i radary otrzymały aerodynamiczną zabudowę. Jako prawdopodobną datę premiery rynkowej wymienia się rok 2023.