Ogromna kontrola ciężarówek w Belgii: służby z 4 krajów, politycy i unijna koordynacja

Wystarczył jeden zjazd na parking, by zobaczyć belgijską minister spraw wewnętrznych, widzieć w akcji głównego inspektora belgijskiej federalnej policji drogowej, a także zrobić mały przegląd radiowozów z czterech krajów. Właśnie tak wyglądała piątkowa kontrola przy trasie E40, na parkingu Esso Heverlee Zuid, na przedmieściach Brukseli.

Na jednym placu zebrało około 40 policjantów z Belgii oraz kilkunastu funkcjonariuszy z Niemiec, Francji oraz Niderlandów. Cała akcja była koordynowana przez Komisję Europejską oraz Europejski Urząd ds. Pracy, a wśród dodatkowych gości byli przedstawiciele belgijskiego rządu (w tym wspomniana minister) oraz lokalne media. Wszystko zaś to po, by – jak oficjalnie tłumaczono – przeciwdziałać wypadkom z udziałem ciężarówek oraz przećwiczyć współpracę między służbami z różnych krajów.

Wśród dziesiątek sprawdzonych ciężarówek były także liczne zestawy z Polski. Jeśli natomiast chodzi o zakres kontroli, to był on naprawdę imponujący. Kierowców sprawdzano przy użyciu alkomatów i narkotestów, dokładnie weryfikowano zapisy czasu pracy, przeglądano dokumentacje transportowe, a nawet przeszukiwano naczepy z użyciem psów tropiących. Wszystko trwało od rana do okolic godziny 15.

Dokładne wyniki kontroli niestety nie zostały podane.

Zdjęcia od Czytelnika Grzegorza: