Volvo F12 z 1993 roku na wspólnym rozładunku z FH 500 – ten klasyk nadal pracuje

Współczesna ciężarówka u boku praprzodka to widok, który zawsze wzbudza zainteresowanie. Tym razem sprawa jest zaś o tyle ciekawa, że ciężarowy pradziadek nadal normalnie pracuje, zarabiając na swoje utrzymanie.

Czytelnik Michał spotyka tę klasyczną ciężarówkę na rozładunkach i postanowił wykorzystać to jako okazję do kilku zdjęć. Jak udało mu się też dowiedzieć, to Volvo F12 z 1993 roku, które rozpoczęło swoją karierę w Niderlandach, jako zestaw z trzyosiową przyczepą, przeznaczony do transportu zbóż. To też tłumaczy dzienną kabinę oraz obecność kultowych dodatków, z typowym dla tego kraju bagażnikiem dachowym oraz tablicą świetlną.

Po sprowadzeniu do Polski, ciężarówka początkowo kontynuowała pracę przy zbożach, również w zestawie z przyczepą. Obecnie służy natomiast do przewozu płynnych odpadów, za wysokimi burtami kryjąc paletopojemniki. Sam właściciel podaje, że przejechał już tym samochodem 400 tys. kilometrów. Łączny przebieg ma natomiast wynosić nieco ponad 1,5 miliona, co dla układu napędowego F12 jest tak naprawdę dobrą rozgrzewką.

Na zdjęciach 29-letnie F12 możecie zobaczyć w towarzystwie dalekiego następcy. Jest to Volvo FH 500 Euro 6, którym Michał ciąga na co dzień cysternę do przewozu przemysłowych nieczystości. A przy okazji można tutaj zwrócić uwagę na reflektory, mające czarne środki i ksenonową budowę. Światła te przełożono z wyższego modelu FH16, co przy okazji bardzo ciekawie zgrało się z białym nadwoziem.