Uzbekistan to kraj, z którego bliżej jest do Chin niż do Europy. Cieszą więc takie widoki, jak dwie uzbeckie ciężarówki z polskimi naczepami, zaparkowane pod polską firmą.
Czytelnik Paweł Rewacki sfotografował te pojazdy w Przemyślu, w ostatnich dniach ubiegłego roku. Były to dwa MAN-y TGS, wyposażone w 400-konne silniki oraz wąskie kabiny typu LX. Za ciągnikami jechały natomiast polskie naczepy marki Wielton, oczywiście z klasycznymi burtami. Swoją drogą MAN-y pewnie też są polskim produktem. W końcu za pojazdy z serii TGS WorldWide – prostsze, mocniejsze i przeznaczone dla tzw. krajów rozwijających się – odpowiada właśnie polska fabryka w Niepołomicach.
Jak wskazują oznaczenia na rejestracjach, oba zestawy pochodzą z prowincji o jakże pięknej nazwie Wilajet Chorezmijski. Znajduje się ona przy granicy z Turkmenistanem, około 4 tys. kilometrów od Przemyśla.