Trwa paraliż Francji: blokady na autostradach, korki w miastach i inne protesty

Na zdjęciach widzicie sytuację na A26.

Obecną sytuację we Francji najłatwiej opisać słowami „protest”, „korek” oraz „paraliż”. Właśnie na dzisiaj wyznaczono serię ogólnokrajowych protestów, związanych ze zmianami w systemie emerytalnym. Do tego dochodzą protesty rolników, wściekłych na nowe normy emisji azotu, a także przewoźników, niezadowolonych z projektu nowych paliwowych podatków.

Jak to wygląda w praktyce? Przykładem mogą być doniesienia od Czytelnika Marcina, który utknął na autostradzie A26 w kierunku Calais. Wszystkie ciężarówki zostały zatrzymane na poboczu i Marcin utknął około 50 kilometrów od portu. Na miejscu nie brakuje też policji, lecz funkcjonariusze nie wiedzą kiedy akcja może się zakończyć.

Swoimi doświadczeniami podzielił się także Czytelnik Maciej. Jeszcze minionej nocy, około godziny 23, spotkał on płonące blokady na autostradzie A27. Miały one się znajdować nieopodal francusko-belgijskiej granicy.

Organizacja Febetra donosi natomiast, że nie ma przejazdu na autostradach A1 oraz A23, również na pograniczu z Belgią. W przypadku A1 protest ma obejmować ruch w kierunku Paryża i został organizowany na bramkach w Fresnes les Montauban.

Ponadto trzeba przestrzec przed jakimikolwiek próbami wjechania do Paryża. W całym mieście trwa dzisiaj protest pracowników komunikacji publicznej. Nie pracują też szkoły oraz uniwersytety. W efekcie cały ruch drogowy został sparaliżowany, a auta tworzą wielokilometrowe korki.