Transit sam rozpozna, że zbliża się do szkoły lub parku, wyłączając silnik spalinowy

Wyposażenie Forda Transita rozszerzy się jesienią o bardzo nowoczesną opcję. Będzie to usługa geofencingu, przełączająca tryb pracy silnika w zależności od otoczenia.

Geofencing będzie dostępny w hybrydowym Fordzie Transicie Custom PHEV. Samochód ten może jeździć na samym silniku elektrycznym, lecz wyposażony jest także w małą jednostkę benzynową. To silnik 1.0 EcoBoost, który włącza po wyczerpaniu baterii, generuje prąd i zapewnia dodatkowe 500 kilometrów zasięgu.

Na czym zaś będzie polegał ten geofencing? Komputer stale będzie pobierał informacje na temat położenia pojazdu na mapie. W ten sposób automatyczne rozpozna, że Transit zbliżył się do strefy bezemisyjnego transportu, strefy szczególnie zakorkowanej, czy nawet do szkoły, placu zabaw lub obiektów rekreacyjnych.

Po rozpoznaniu takiego sąsiedztwa, Transit bezwzględnie wyłączy silnik spalinowy, przechodząc na jazdę na samym prądzie i nie emitując żadnych spalin. Gdy natomiast samochód opuści tę strefę, silnik spalinowy znowu będzie mógł się włączyć, uzupełniając zapas prądu.

Transit będzie też mógł zapisywać powyższe informacje w pamięci. Dzięki temu jego właściciel będzie mógł udowodnić przed służbami kontrolnymi, że w strefach bezemisyjnego transportu nigdy nie korzystał z silnika spalinowego. Ponadto właściciel będzie mógł też ustawiać swoje własne strefy jazdy na prądzie. Dzięki temu będzie miał pewność, że firmowi kierowcy pokonują dane miejsca bez włączonego silnika.

A na koniec przypomnę, że już dwa lata temu podobne rozwiązanie zapowiadała Scania. Pisałem o tym w następującym artykule: Scania Zone pozwoli narzucić kierowcy prędkości na danym terenie – przewoźnik zrobi to przez telematykę